RegionalneWrocławWrocław. Smutny los Aresa. Katowany przez 16-latka, niegdyś był gwiazdą psich zawodów

Wrocław. Smutny los Aresa. Katowany przez 16‑latka, niegdyś był gwiazdą psich zawodów

Ciąg dalszy sprawy psa, który był katowany przez 16-latka na terenie Wrocławia. Jak się okazało, Ares przed laty był gwiazdą psich zawodów i dumą schroniska dla bezdomnych zwierząt. Obecnie stan czworonoga jest zły. Zwierzę szuka domu tymczasowego.

Wrocław. Smutny los Aresa. Katowany przez 16-latka, niegdyś był gwiazdą psich zawodów
Wrocław. Smutny los Aresa. Katowany przez 16-latka, niegdyś był gwiazdą psich zawodów
Źródło zdjęć: © Policja
Łukasz Kuczera

06.03.2021 21:11

W czwartek Wrocławiem wstrząsnęła wiadomość o wydarzeniach z Grabiszynka, gdzie policjanci odkryli, że 16-latek kopał, szarpał i zrzucał ze schodów psa, który miał wyraźne problemy z poruszaniem się. Zwierzę trafiło pod opiekę Ekostraży, zaś młody mieszkaniec Wrocławia będzie się musiał tłumaczyć przed sądem rodzinnym.

Wrocław. Smutny los Aresa. Katowany przez 16-latka, niegdyś był gwiazdą psich zawodów

To jednak nie koniec sprawy Aresa, bo tak nazywa się starszy pies, odebrany rodzinie z wrocławskiego Grabiszynka. Jak ustaliła Ekostraż, zwierzę przed laty było gwiazdą wrocławskiego schroniska. Wzięło m.in. udział w ogólnopolskich zawodach Rally-O, gdzie wraz z jedną z wolontariuszek zajęło miejsce w ścisłej czołówce.

Niestety, stan Aresa jest zły. Zwierzę jest w silnej traumie, co najprawdopodobniej ma związek z tym, że dłużej było ofiarą tortur. Na widok człowieka u weterynarza, pies próbował wcisnął się w szczelinę pod meblami.

"Ares nie chodzi. Próbuje, ale psychika jest w starszym stanie. Jego stawy biodrowe wskutek zwyrodnień nieleczone od miesięcy to dramat. Niezależnie więc od przemocy fizycznej pies nie był wspomagany przeciwbólowo, mimo że stan jego bioder, a w konsekwencji mięśni jest tragiczny. Cierpiał niewyobrażalnie a nikt - tez dorośli - nie byli z nim u weterynarza. Nimi także zajmą się nasi prawnicy" - poinformowała Ekostraż.

Obecnie Ares szuka domu tymczasowego. "Musimy zobaczyć czy w normalnym domu dojdzie do siebie, czy zaufa. Musi to być dom bez schodów, bez dzieci, gdzie zazna spokoju i miłości. Optymalnie by był to Wrocław. Pokrywamy koszty dalszego leczenia Aresa. Czeka go seria wizyt u ortopedy, więc w grę wchodzi tylko mobilny domek" - dodała organizacja.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)