Wrocław. Przystankowe szyby czyste jak łzy. To może zaboleć
Wrocławianie ostrzegają się w sieci. Wystarczy brak czujności, chwila nieuwagi, roztrzepanie i można wylądować twarzą na przejrzystej, niczym nie oznakowanej szybie w przystankowej wiacie.
27.07.2020 | aktual.: 01.03.2022 13:38
”Dzisiaj przy klinikach na Skłodowskiej wysiadł starszy mężczyzna z tramwaju i tak huknął w szybę, że rozciął skórę na łuku brwiowym i na nosie. Krew się polała” - napisała internautka na wrocławskiej grupie FB i na dowód umieściła zdjęcia przejrzystej szyby oraz krwawe ślady na chodniku, zapewne pozostałość przygody starszego pana.
Rzeczywiście, uznać można, że czystość tych niebezpiecznych szyb jest niefortunna. Autorka wpisu zauważa, ostrzeżeniem o istniejącej w tym miejscu szybie mają być trzy niewielkie szare kropki. Jednak w słońcu wcale ich nie widać. To sprawia, że takie przykre przypadki jak ten, jaki przytrafił się starszemu mężczyźnie przy klinikach, zdarzają się często.
Wrocławscy internauci zareagowali licznie na ten wpis. Wyjaśniali sobie nawzajem, że to niepożądany efekt chwilowego braku plakatów reklamowych w niektórych miejscach - tam, gdzie są one wyeksponowane, nie ma prób przejścia przez niewidzialną szybę.
Niektórzy zaznaczają, że dobrze byłoby, aby ktoś coś z tym zrobił, zanim do dzieła wezmą się graficiarze - bo wtedy ich nie zawsze wartościową pracę trzeba będzie w tym przypadku uznać za pożyteczną i prospołeczną.
Wrocław. Przystankowe szyby czyste jak łzy. To może zaboleć
Dyskutanci próbowali wciągnąć do dyskursu instytucje odpowiedzialne za takie niedopatrzenie. Błędnie jednak zdiagnozowali, że to dziedzina MPK Wrocław. Prezes wrocławskiej spółki komunikacyjnej szybko włączył się do debaty i sprostował błąd - to sprawa ZDiUM.
Wiadomo już jednak, że reakcja zarządu dróg nie będzie tak błyskawiczna. Już trzy dni temu na koncie instytucji pojawiły się przeprosiny, że przez najbliższe dwa tygodnie admin będzie na urlopie, więc na odpowiedzi na dręczące internautów pytania trzeba będzie trochę poczekać.