Wrocław. Po pijaku uderzył w barierki na AOW i uciekł. Policja dopadła kierowcę BMW
Pijany kierowca uderzył swoim BMW w barierki ochronne na Autostradowej Obwodnicy Wrocławia. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że mężczyzna uciekł z miejsca zdarzenia i zostawił swój pojazd na pasie awaryjnym. Policja schwytała jednak 35-latka.
Jak informuje wrocławska policja, funkcjonariusze drogówki zostali wysłani do interwencji na Autostradowej Obwodnicy Wrocławia, gdzie kierowca BMW uderzył w barierki ochronne. Jego rozbity pojazd pozostawał na pasie awaryjnym i tworzył potencjalne ryzyko dla innych uczestników ruchu.
Wrocław. Po pijaku uderzył w barierki na AOW i uciekł. Policja dopadła kierowcę BMW
Policjanci ustalili, że wskutek nadmiernej prędkości kierowca BMW stracił panowanie nad swoim samochodem, co w ostateczności doprowadziło do uderzenia w bariery energochłonne. Problem polegał na tym, że mundurowi nie mogli usłyszeć od mężczyzny jego wersji wydarzeń.
Gdy radiowóz pojawił się na miejscu kolizji, 35-latka nie było na miejscu. Ten zbiegł w nieznanym kierunku, zostawiając swój pojazd na pasie awaryjnym.
Tomasz Grodzki wygłosił orędzie. Marszałek Senatu o działaniach rządu ws. budżetu UE
Mężczyzna nie uniknie jednak odpowiedzialności za swój występek. - Druga załoga drogówki, zatrzymała mężczyznę w miejscu zamieszkania. Przyznał się do prowadzenia osobowego BMW i potwierdził wersję zdarzenia, którą już wcześniej ustalili policjanci - informuje st. sierż. Paweł Noga z wrocławskiej policji.
- Powodem całej zaistniałej sytuacji był prawdopodobnie krążący w jego organizmie alkohol, a badanie alkomatem nie pozostawiło złudzeń, wskazując go blisko 2 promile - dodał st. sierż. Noga.
Mężczyźnie została pobrana również krew do analizy celem potwierdzenia kierowania pojazdem mechanicznym i spowodowania zdarzenia drogowego w stanie nietrzeźwości. Spotkanie z funkcjonariuszami zakończyło się przewiezieniem 35-latka do policyjnego pomieszczenia dla osób zatrzymanych.
Kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości zagrożone jest karą nawet 2 lat pozbawienia wolności i bardzo często prowadzi do tragicznych w skutkach zdarzeń.