Wrocław: odwołane cesarki – powód? Niespodziewane zamknięcie porodówki
Zamknięcie prywatnej izby porodowej, w której odbywa się co roku kilkaset porodów przez cesarskie cięcie, to szok dla ciężarnych kobiet. To jedyna taka placówka we Wrocławiu, zabiegi i wizyty są niespodziewanie odwoływane – jaki jest powód zamknięcia oddziału?
Jedyna prywatna porodówka zamknięta
Sprawa dotyczy Centrum Zdrowia Kobiety Medfemina, w którym już wcześniej zawieszono przeprowadzanie porodów naturalnych. Teraz zarząd zdecydował o zamknięciu oddziału, który był odpowiedzialny za cesarskie cięcia. Zarówno wizyty, jak i wszelkie zaplanowane zabiegi odwołano. Medfemina to jedyna tego typu placówka w województwie, co roku do zabiegu cesarskiego cięcia przyjmowano około 500 kobiet.
Dlaczego zamykają porodówkę?
Z informacji na fanpage’u szpitala wynika, że Centrum Zdrowia Kobiet Medfemina nie znajdowała wystarczającej liczby chętnych osób, by usługa była opłacalna. W ramach oferty kobiety otrzymywały dobrze wyposażone sale i dostęp do specjalistów, mogły liczyć na warunki o wiele lepsze, niż w szpitalach publicznych. Placówka musiała jednak opłacać całodobowe dyżury położnicze, co przy małej liczbie chętnych narażało Centrum na straty.
Według oficjalnej informacji zarządu, Medfemina chce się skupić na typowych operacjach ginekologicznych, wynikających z kobiecych chorób i dlatego zawiesza działalność związaną z porodami. Najbardziej rozczarowane tym faktem są oczywiście pacjentki z zaplanowanymi terminami cesarskich cięć, niektórym do rozwiązania pozostało parę tygodni. Kobiety nie zostały poinformowane oficjalnie przez placówkę, postawiono je przed faktem dokonanym podczas wizyt kontrolnych, a część pierwszy raz zetknęła się z informacją na portalu społecznościowym.
Zobacz też: Mówią, że jest zagrożeniem. Szymon Hołownia odpowiada politycznym przeciwnikom
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl