Wrocław. Nowe radiowozy dla funkcjonariuszy z całej Polski. Mundurowi dostaną Toyoty

Policja od dłuższego czasu potrzebowała nowych radiowozów. Przetarg na dostarczenie pojazdów wygrała Toyota. Funkcjonariusze dostaną 90 nowych samochodów. Będą to Corollę w wersji wyposażenia Comfort, z benzynowym silnikiem 1,6 o mocy 132 KM. Cena za sztukę to 82 600 zł, co oznacza rabat 6000 zł za każdy pojazd.

Toyota zaproponowała policji sporo lepszą ofertę m. in. od Skody (Octavia 1,5 TSI za około 100 tys. zł za sztukę), Kii (Xceed 1,6 T-GDI za około 115 tys. zł za sztukę) oraz BMW 318i (prawie 138 tys. zł za sztukę).

Wymagania policji nie były zbyt wygórowane. Chodziło o auta z segmentu C z silnikiem czterocylindrowym, o mocy przynajmniej 130 KM. To bardzo przyziemne parametry w porównaniu do wymogów, które postawiła niedawno Izba Administracji Skarbowej w Warszawie. Rozpisała ona przetarg na zakup 32 samochodów, w tym 12 sztuk naprawdę szybkich - o mocy przynajmniej 300 KM, z automatyczną skrzynią biegów i napędem na cztery koła. Takich wymagań nie spełniają nawet Skody Superb drogówki z grupy SPEED.

Policja zdaje się jednak stąpać twardo po ziemi i w porównaniu do Izby Skarbowej nie wydaje majątku na swoje samochody. Kwota 7,4 mln złotych to nadal niemało, ale za te kwotę funkcjonariusze otrzymają dobrze wyposażone pojazdy: z kamerą cofania, multimedialnym ekranem, radiem DAB i szeregiem asystentów prowadzenia. Auta same rozpoznają pas ruchu i sczytają znaki drogowe.

Pierwsze 45 aut trafi do policji do 11 grudnia. Druga połowa zamówienia ma ruszyć na polskie drogi do 21 grudnia. Na razie nie wiadomo, ile z zamówionych pojazdów trafi do funkcjonariuszy z Wrocławia i Dolnego Śląska.

Czytaj także: Karłowice. Chciał oddać psa na eksperymenty. Zwierzę udało się uratować

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.