Wrocław. Nie miał maseczki, posiadał za to narkotyki. Grozi mu do dwóch lat więzienia
Koronawirus ciągle jest groźny, przez co konieczne jest zasłanianie ust i nosa m.in. w sklepach. Ryzyko zbagatelizował jeden z mężczyzn w Sobótce. Interwencja policjantów zakończyła się dla niego fatalnie. 28-latek nie miał maseczki, posiadał za to przy sobie narkotyki.
Jak informuje wrocławska policja, funkcjonariusze z Sobótki kontrolowali jedno z centrum handlowych pod kątem tego, jak mieszkańcy stosują się do obostrzeń związanych z COVID-19.
- Było to rutynowe sprawdzenie tego, czy klienci stosują maseczki i zachowują nakazany dystans. Policjanci w czasie tej kontroli i podczas legitymowania osoby, która nie stosowała się do obowiązku zakrywania ust i nosa, zwrócili jednak uwagę na kogoś innego, na kierującego osobowym Peugeotem - informuje sierż. szt. Dariusz Rajski z wrocławskiej policji.
Wrocław. Nie miał maseczki, posiadał za to narkotyki. Grozi mu do dwóch lat więzienia
Kierujący Peugeotem nie miał maseczki, a na dodatek zaczął zachowywać się nerwowo na widok policjantów. Dlatego funkcjonariusze postanowili sprawdzić, jaka jest przyczyna jego nietypowego zachowania.
- Po sprawdzeniu jego odzieży wyszło na jaw, że ma on przy sobie zawiniątko z narkotykami. Koleje porcje mundurowi znaleźli ukryte pod fotelem w jego samochodzie. Okazało się, ze 28-latek posiadał łącznie kilkadziesiąt porcji marihuany - dodaje sierż. szt. Rajski.
Nie był to koniec problemów 28-latka. Podczas rozmowy funkcjonariusze poczuli od niego woń alkoholu. Sprawdzenie stanu jego trzeźwości wskazało, że znajduje się on w stanie po użyciu alkoholu.
- Policjanci zatrzymali jego prawo jazdy i przewieźli na Komisariat Policji w Sobótce. Tam substancje zostały zważone i zabezpieczone do dalszych celów procesorowych. O dalszym losie mężczyzny zdecyduje teraz sąd. Za posiadanie środków zabronionych grozić mu może kara do dwóch lat pozbawienia wolności - podsumowuje sierż. szt. Rajski.