Wrocław. Masz dość mroźnej zimy? To efekt rozchwiania klimatu
Tegoroczna zima w Polsce jest wyjątkowo mroźna i sroga. Klimatolog z Uniwersytetu Wrocławskiego uważa, że to efekt rozchwiania klimatu, a pogoda będzie nas zaskakiwać coraz częściej.
11.02.2021 21:15
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Od kilku lat w Polsce nie było tak śnieżnej i mroźnej zimy. Nie jest to absolutnie pogodowa anomalia, wręcz przeciwnie. Opady śniegu spowodowały paraliż wielu polskich miast. Szczególnie, że od dłuższego czasu w kraju nie leżało tyle białego puchu.
- Nie możemy przesadzać. Opad śniegu był gwałtowny, ale pod względem ilości, nie należał nawet do stanów średnich. Tak mniej więcej powinien wyglądać opad śniegu w zimie - ocenia dr hab. Mateusz Czesław Strzelecki w rozmowie z miejskim serwisem.
Wrocław. Masz dość mroźnej zimy? To efekt rozchwiania klimatu
Klimatolog z Uniwersytetu Wrocławskiego podkreśla, że to nie koniec niespodzianek. - Mamy doskonały dowód rozchwianego klimatu, który zaskakuje nas gwałtownością zmian. Nie jest wcale powiedziane, że równie nagle nie przyjdzie szybkie ocieplenie. Ten śnieg się wytopi i zaraz będziemy się martwili groźbą podtopień i powodzi - dodaje, cytowany przez wroclaw.pl.
Naukowiec wyjaśnił przyczyny obecnej sytuacji. - Mróz jest wypadkową procesów z ostatnich tygodni w wysokich szerokościach geograficznych, gdzie mieliśmy do czynienia z dosyć mocnym rozchwianiem i degeneracją wiru polarnego w wysokich warstwach atmosfery. Powinien on trzymać zimno wokół bieguna, jednak doszło do przerwania cyrkulacji i zęby chłodu wchodzą w średnie szerokości, czyli także nad Polskę. Stąd ten nagły atak zimy, który może się skończyć w ciągu kilkunastu godzin - informuje.
Według dr Strzeleckiego najgorsze może dopiero nadejść. - Rozregulowanie klimatu doprowadzi do większej częstotliwości nagłych zjawisk: opadów śniegu, w marcu możemy się spodziewać nawałnic, potem może się pojawić wyjątkowo suchy okres. Ich efekty mogą być dużo bardziej dramatyczne. To wszystko przykłady, które powinny być sygnałami dla władz miast, dla rządzących, że funkcjonujemy w przestrzeniach niegotowych na zmiany klimatu - podsumowuje wrocławski uczony.