Wrocław. Koronawirus. Polska firma stworzyła test na obecność COVID-19. Ma konkurować niską ceną

Pandemia koronawirusa zamroziła wiele sektorów gospodarki. Są jednak takie, które pracują na pełnych obrotach. Należą do nich m.in. laboratoria, które muszą analizować tysiące wymazów pobranych od osób podejrzanych o zarażenie się COVID-19.

Polskie władze twierdzą jednak, że przed nami ciągle szczyt zachorowań na koronawirusa. To oznacza, że na rynku potrzebna będzie większa liczba testów. Takowe stworzyła firma Amplicon działająca we Wrocławskim Parku Technologicznym.

Wrocław. Koronawirus. Polskie testy na obecność COVID-19

Jak informuje Amplicon, opracowane przez firmę testy oparte są na metodzie genetycznej, która gwarantuje wysoką dokładność. Co więcej, wyniki badań są znane po kilku godzin. Wrocławskie przedsiębiorstwo jest gotowe wyprodukować kilkadziesiąt tysięcy testów tygodniowo.

- Nasz test cechuje się bardzo wysoką czułością wykrywania patogenu – jest w stanie wykryć około 7 kopii genomu wirusa na jedną reakcję. Cały proces wykrywania wirusowego RNA zachodzi w jednej probówce, co istotnie skraca ilość pracy potrzebnej do wykonania analizy. Dodatkowo test został tak skonstruowany, aby był odporny na spontaniczne mutacje wirusa - przekazał dr Janusz Piechota, prezes zarządu Amplicon.

Zobacz także: KGHM sprowadził środki ochrony osobistej

Jak się okazuje, prace nad opracowaniem testów ruszyły ponad miesiąc temu, po tym jak zapytanie do firmy skierowało Ministerstwo Zdrowia.

- Odpowiedzieliśmy, że jesteśmy w stanie go opracować i trafiliśmy na listę potencjalnych dostawców ministerstwa. Choć ta współpraca na ten moment nie rozwinęła się dalej, to biorąc pod uwagę doniesienia medialne o zbyt małej ilości dostępnych i wykonywanych testów w Polsce, podjęliśmy działania na własną rękę - dodał dr Piechota.

Wrocław. Polskie testy znacznie tańsze

Amplicon w tej chwili jest w stanie produkować 15 tys. testów tygodniowo. W razie potrzeby i większej liczby chorych na koronawirusa, produkcja może wzrosnąć nawet do 60 tys. testów tygodniowo. Co najważniejsze, mają one być znacznie tańsze niż dostępne na rynku testy firm zagranicznych.

- Osobiście do rozpoczęcia tych prac skłoniło mnie to, że ceny dostępnych dziś na rynku testów są nawet kilkukrotnie wyższe od cen standardowych testów na podobne wirusy. Trzeba tu podkreślić, że testy na koronawirusa są głównie sprowadzane z zagranicy. My jesteśmy w stanie zaoferować testy tej samej jakości w kilkukrotnie niższej cenie - stwierdził prezes Ampliconu.

- Wykorzystywanie testów produkowanych w Polsce sprawi, że nie tylko będą one tańsze, ale też szybciej dostępne, gdyż łańcuch logistyczny ich dostawy będzie o wiele krótszy. Jestem przekonany, że mogłoby to usprawnić proces wykonywania testów w naszym kraju - dodał.

Amplicon ma spore doświadczenie w swojej branży. Od ponad sześciu lat zajmuje się opracowaniem i produkcją tego typu testów opartych o metody genetyczne. Obecnie ma ich w swoim portfolio blisko 100. Wcześniej firma stworzyła już test na obecność kociego koronawirusa, dzięki czemu dysponowała wiedzą i metodologią potrzebną do szybkiego opracowania testu na COVID-19.

- Nasz test jest już zarejestrowany w Urzędzie Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych. Dedykowany jest on laboratoriom zajmującym się diagnostyką biomolekularną. Jesteśmy w stanie dostarczyć go różnego typu instytucjom np. rządowym, samorządowym czy jednostkom medycznym, które zgłoszą swoje zapotrzebowanie. Wierzę, że zwrócenie się w stronę testów lokalnej produkcji, takich jak nasze, sprawi, że będą one łatwiej dostępne - podsumował dr Piechota.

Zobacz także: 9-letnia Hania pokonała COVID-19