RegionalneWrocławWrocław. Kijem rozbił szybę, schował się w wiacie śmietnikowej. Teraz grozi mu kara więzienia

Wrocław. Kijem rozbił szybę, schował się w wiacie śmietnikowej. Teraz grozi mu kara więzienia

Alkohol znów okazał się złym doradcą. 60-letni mężczyzna zdewastował kijem samochód osobowy marki Dacia, po czym uciekając przed policją schował się w wiacie śmietnikowej. Za uszkodzenie mienia grozić mu może nawet do 5 lat pozbawienia wolności.

Wrocław. Kijem rozbił szybę, schował się w wiacie śmietnikowej. Teraz grozi mu kara więzienia
Wrocław. Kijem rozbił szybę, schował się w wiacie śmietnikowej. Teraz grozi mu kara więzienia
Źródło zdjęć: © Policja
Katarzyna Łapczyńska

11.11.2020 | aktual.: 02.03.2022 08:35

Do zdarzenia doszło wieczorową porą we wrocławskiej dzielnicy Śródmieście. Policjanci otrzymali zgłoszenie o zniszczeniu zaparowanego przy ul. Wyszyńskiego pojazdu osobowego.

Wrocław. Kijem rozbił szybę, schował się w wiacie śmietnikowej. Teraz grozi mu kara więzienia

- Sprawca całego zamieszania 60-letni mężczyzna, celem uniknięcia konsekwencji spotkania z mundurowymi schował się przed nimi w pobliskiej wiacie śmietnikowej - przekazał st. sierż. Paweł Noga z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu.

- Mundurowi ujawnili przy mężczyźnie drewniany kij, którym posłużył się do zniszczenia osobowej Dacii. 60-latek uszkodził szybę czołową pojazdu, do czego się przyznał, nie znajdując jednak na swoje zachowanie żadnego wytłumaczenia. Funkcjonariusze dokonali sprawdzenia stanu trzeźwości mężczyzny i okazało się, że jest on nietrzeźwy - dodał Noga.

Pedofilia w Kościele. Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski: "Powinna to wyjaśnić niezależna komisja kościelna"

Tego typu zachowania kwalifikowane są jako wykroczenie lub przestępstwo. Wszystko zależy od kwoty, na jaką wycenione zostają szkody. W tym przypadku przekraczają one 600 złotych, co oznacza, że 60-latek popełnił przestępstwo opisane w artykule 288 Kodeksu karnego.

Alkohol znów okazał się złym doradcą. Mężczyzna nie potrafił podać powodu swojego zachowania. Jedno jest pewne - nietrzeźwość nie pomogła mu w realnej ocenie sytuacji. Teraz o jego losie zadecyduje sąd. Zgodnie z obowiązującymi przepisami grozić mu może kara nawet 5 lat pozbawienia wolności. Na pewno kilka uderzeń kijem w zaparkowany samochód to rozrywka warta znacznie mniej niż kilka wiosen za kratkami.

Źródło artykułu:wroclaw.wp.pl
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)