Wrocław. Jest decyzja ws. Józefa Piniora. Dobre wiadomości dla skazanej legendy "Solidarności"
Sąd Apelacyjny we Wrocławiu podtrzymał w mocy decyzję sądu pierwszej instancji ws. Józefa Piniora. Były senator i opozycjonista z czasów PRL karę pozbawienia wolności ma odbywać w systemie dozoru elektronicznego. Pinior został skazany na 1,5 roku więzienia za korupcję.
Józef Pinior, jedna z legend "Solidarności", został skazany na początku marca 2021 roku. Wrocławski sąd uznał go wówczas winnym przyjęcia łapówki w kwocie co najmniej 40 tys. zł. W zamian były senator oraz jego asystent Jarosław Wardęga obiecywali pozytywne rozstrzygnięcie sprawy biznesmena Tomasza G. w Ministerstwie Infrastruktury i Rozwoju oraz w Komendzie Głównej Państwowej Straży Pożarnej w Warszawie.
Z ustaleń prokuratury wynikało, że Piniorowi i Wardędze korzyść majątkowi w wysokości 20 tys. zł mieli obiecać, a także wręczyć 6 tys. zł i 5 tys. zł dwaj kolejni biznesmeni.
Wrocław. Jest decyzja ws. Józefa Piniora. Dobre wiadomości dla skazanej legendy "Solidarności"
W marcu sąd pierwszej instancji uznał, że Józef Pinior może odbywać karę 1,5 roku pozbawienia wolności w systemie dozoru elektronicznego. Sąd Apelacyjny we Wrocławiu, o czym informuje PAP, podtrzymał to postanowienie mocy.
Podwyżki dla polityków. Senator z klubu PiS o "gigantycznych zaniedbaniach"
Z ustaleń PAP wynika, że sąd zmienił godziny, w trakcie których skazany może opuścić swoje miejsce zamieszkania "w celu pracy zarobkowej i załatwiania spraw bieżących". W pierwszej instancji "wolne" godziny ustalono na 10-13, a Sąd Apelacyjny zmienił je na 13-22.
Dodatkowo Sąd Apelacyjny uchylił decyzję sądu pierwszej instancji, która zakazywała skazanemu spożywania alkoholu, podejmowania pracy zarobkowej i utrzymywania kontaktów z osobami o ujemnej opinii społecznej.
Wyrok sądu jest prawomocny. Józef Pinior podczas procesu nie przyznał się do winy, podobnie jak jego były asystent. Przed wrocławskim sądem toczy się jeszcze jeden proces legendy "Solidarności". W nim były senator i opozycjonista oskarżony jest o podanie nieprawdy w oświadczeniach majątkowych i pobranie wynagrodzenia za nieprzeprowadzone wykłady.
