Wrocław. "Brak ratowników". W nocy nie wyjechała ani jedna karetka
Wrocław po raz kolejny zmaga się z brakami wśród ratowników medycznych. Spora część personelu przebywa na zwolnieniach lekarskich, co ma związek z trwającym ogólnopolskim protestem ratowników. Z tego powodu w nocy z 26 na 27 sierpnia z jednej z podstacji nie wyjechała ani jedna karetka.
O problemie we wrocławskim Pogotowiu Ratunkowym niedawno informowało Radio Wrocław. Rozgłośnia zwracała uwagę na to, że na zwolnieniach lekarskich przebywa ponad 50 ratowników medycznych. Personel postanowił wybrać się na L-4, by w ten sposób dołączyć do ogólnopolskiego protestu.
Ratownicy twierdzą, że są zmęczeni ciężką pracą w dobie pandemii COVID-19, a równocześnie nie są odpowiednio wynagradzani za swój wysiłek. Niskie stawki sprawiły, że w ostatnim okresie tylko we wrocławskim Pogotowiu Ratunkowym wypowiedzenia miało złożyć 19 pracowników.
Wrocław. "Brak ratowników". W nocy nie wyjechała ani jedna karetka
Problem ewidentnie się nasila. "Drodzy pacjenci. W nocy z 26.08.2021 na 27.08.2021 z powodu braku ratowników z podstacji W5 Wrocław - Śródmieście nie wyjedzie żadna karetka" - taki napis pojawił się na drzwiach podstacji Pogotowia Ratunkowego na Śródmieściu we Wrocławiu.
"To nie trzyma się kupy". Owsiak o ekstremalnych warunkach na granicy
Z informacji Radia Wrocław wynika, że tak też się stało - ubiegłej nocy ze stacji W5 nie wyjechała ani jedna karetka. Brakowało bowiem rąk do pracy.
Problemy w Pogotowiu Ratunkowym sprawiają, że wrocławianie muszą się liczyć z dłuższym oczekiwaniem na przyjazd ambulansu.
To kolejne problemy związane z protestem ratowników medycznych i personelu medycznego. Kilka tygodni temu ze względu na zwolnienia lekarskie wśród pracowników Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. Marciniaka konieczne było zamknięcie tamtejszego SOR na kilkanaście dni.
źródło: Radio Wrocław