Wrocław: Będzie referendum ws. odwołania prezydenta Jacka Sutryka?

Konfederacja chce doprowadzić do referendum w sprawie odwołania ze stanowiska Jacka Sutryka. Powód? Polityka prezydenta względem obywateli Ukrainy i rozwiązanie zgromadzenia antyaborcyjnego w grudniu. Rozwiązanie pikiety było zdaniem Sutryka spowodowane nieodpowiednimi materiałami, wykorzystanymi przez zgromadzonych. Pikieta zbiegła się w czasie z Jarmarkiem Bożonarodzeniowym, na banerach pojawiały się drastyczne zdjęcia, które były nieodpowiednie zwłaszcza dla widoku dzieci.

Krzysztof Tuduj z Konfederacji podkreśla, że sposób potraktowania członków stowarzyszenia ProLive w czasie grudniowej pikiety nie był odpowiedni. Polityka prezydenta względem Ukraińców też pozostawia jego zdaniem wiele do życzenia. Poseł sugeruje również, że we Wrocławiu jest miejsce na wyrażanie swoich przekonań, ale tylko jeśli są one zgodne z poglądami urzędników. Tuduj przywołuje marsz Niepodległości, który został błyskawicznie rozwiązany i argumentuje, że zamknięcie zgromadzenia przez kilka odpalonych rac doprowadziło do przemocy.

Zanim dojdzie do referendum, inicjatorzy muszą zebrać podpisy 10 proc. wrocławskich wyborców, czyli ponad 48 tysięcy wrocławian. Głosowanie uznaje się za ważne jeśli do urn pójdzie minimum 3/5 osób, które głosowały w wyborach na prezydenta miasta, czyli 155 tysięcy mieszkańców. Przypomnijmy, że Jacek Sutryk zdobył urząd w 2018 roku, uzyskał wówczas 50,2 proc. głosów, zagłosowało na niego niemal 130 tysięcy wrocławian.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl