Wałbrzych. Pies hrabiny na dziedzińcu Zamku Książ. Zwykły obywatel pupila nie wprowadzi
Zamek Książ odwiedziła prawnuczka księżnej Daisy. Post z informacją o wizycie umieszczono na oficjalnym profilu zamku. Problem w tym, że hrabianka Felicitas von Hochberg pozowała ze swoim psem, a na dziedziniec oficjalnie nie można wprowadzać zwierząt.
Zasady to zasady. Od dawna na dziedziniec honorowy Zamku Książ nie można wprowadzać psów. Bez względu na to, czy czworonogi są bez smyczy, na smyczy czy na rękach. Okazuje się jednak, że zakaz nie obowiązuje wszystkich.
Wałbrzych. Pies hrabiny na dziedzińcu Zamku Książ. Zwykły obywatel pupila nie wprowadzi
30 lipca Zamek Książ odwiedziła znana osoba. "Do Książa przyjechała prawnuczka Daisy i księcia Jana Henryka XV, hrabianka Felicitas von Hochberg, baronówna na Książu. Córka honorowego obywatela Wałbrzycha, księcia Bolko von Pless jest ostatnią przedstawicielką książęcej linii Hochberg von Pless, której członkowie władali Książem w latach 1509-1943" - poinformował Zamek Książ na swoim profilu społecznościowym na FB.
Pod postem zawrzało. Internauci są oburzeni, że hrabina mogła zabrać na dziedziniec psa, a zwykły, szary obywatel nie może. Pojawiły się zarzuty dotyczące faworyzowania kobiety. Osoby prowadzące profil Zamku Książ zaczęły usuwać niewygodne komentarze, co jeszcze bardziej rozzłościło mieszkańców.
Sygnał, który każe zatrzymać się miastu. Co oznaczają syreny 1 sierpnia w godzinę "W"?
Warto dodać, że prawnuczka księżnej Daisy podczas wizyty podarowała dary dla wałbrzyskiego schroniska dla zwierząt. To piękny gest, trzeba przyznać. Czy warto w tej sytuacji nieco przymknąć oko na faworyzowanie gościa? To temat do dyskusji.
Dziennikarze "Dziennika Wałbrzych" już zwrócili się do rzecznika prasowego zamku z prośbą o komentarz. Internauci poczuli się w tej sytuacji wyraźnie urażeni, a osoby odpowiedzialne za dobry PR Zamku Książ będą musiały włożyć nieco pracy w to, by naprawić wizerunek atrakcji.