Strajk kobiet. Wrocław. Policja zaostrzyła działania. Miło już było
Jeśli przeanalizujemy ostatnie wydarzenia związane ze strajkiem kobiet, trudno nie oprzeć się wrażeniu, że polska policja zaostrzyła działania wobec protestujących rodaków. Wrocławscy mundurowi wzywają na przesłuchania osoby spisane na strajkach w stolicy Dolnego Śląska.
Pierwsze strajki przeciwko decyzji Trybunału Konstytucyjnego zaostrzającej prawo antyaborcyjne odbyły się pod koniec października. Wtedy też policja zdawała się stać nieco z boku. Interwencji było niewiele. Jeśli pojawiały się, to w naprawdę nielicznych sytuacjach.
Strajk kobiet. Wrocław. Policja zaostrzyła działania. Miło już było
Im dłużej trwa walka rodaków o zachowanie kompromisu aborcyjnego, tym bardziej ostre są działania funkcjonariuszy. Od dłuższego czas mundurowi każdorazowo spisują podczas strajków po kilkadziesiąt osób. Zdaniem policji, łamią one prawo. Po największym proteście zaproszenie na komisariat we Wrocławiu dostało ponad 100 osób.
- Te wykroczenia dotyczą m.in. czynów przeciwko porządkowi i spokojowi publicznemu, przeciwko urządzeniom porządku publicznego, przeciwko ochronie środowiska oraz przeciwko bezpieczeństwu i porządkowi w komunikacji - przekazał Radiu Wrocław Krzysztof Marcjan z biura prasowego wrocławskiej policji.
Koronawirus. Liczba zgonów rośnie. Dr Grzesiowski: "Jesteśmy u kresu wytrzymałości"
Protestujący zdają sobie sprawę z faktu, iż grożą im konsekwencje prawne. Każda osoba biorąca udział w strajku słyszała o zachowaniach policji. Najbardziej kontrowersyjna wydaje się sytuacja, która miała miejsce w tym tygodniu w Warszawie. Wobec strajkujących kobiet użyto gazu łzawiącego. W tłumie przechadzali się również policjanci w cywilu, którzy bili protestujących pałkami.
Osoby strajkujące mogą liczyć na pomoc prawną. Zaoferowali ją wrocławscy prawnicy, o czym poinformowała adwokat Renata Kopczyk. Być może to doda odwagi potencjalnym manifestantom. Kolejny protest we Wrocławiu zapowiedziano na 28 listopada, czyli w przyszłą sobotę.