Strajk Kobiet. Nastolatki przed sądem za protest. Postanowienie druzgocące dla policji
Sąd Rejonowy w Lwówku Śląskim zajął się sprawą dwóch nastolatek, które zdaniem policji zorganizowały w grudniu Strajk Kobiet i złamały tym samym prawo. Postanowienie sądu jest druzgocące dla mundurowych.
Jak informuje lokalny portal lwowecki.info, sprawa swój początek ma 1 grudnia 2020 roku. Wtedy w Lwówku Śląskim odbył się Strajk Kobiet, za którym stała organizacja Lwówecka Błyskawica, a na manifestacji w roli gościa pojawiła się nawet Marta Lempart - liderka Ogólnopolskiego Strajku Kobiet.
Protest przebiegał spokojnie i kobiety, mając wsparcie grupy mężczyzn, przemaszerowały ulicami Lwówka Śląskiego. W pewnym momencie do akcji przystąpili policjanci, którzy poprzez megafony ogłosili rozwiązanie strajku i zaczęli legitymować jego uczestników.
Strajk Kobiet. Nastolatki przed sądem za protest. Wyrok druzgocący dla policji
Łącznie wylegitymowano 26 osób, ale na tym działania policji się nie zakończyły. Funkcjonariusze skierowali bowiem wnioski do sądu o ukaranie względem nastolatek, które w mediach społecznościowych namawiały do wzięcia udziału w demonstracji.
Reinfekcje u ozdrowieńców. Coraz więcej przypadków. Komentuje prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska
Niektóre z nastolatek otrzymały nawet wezwania na przesłuchanie. - Chcieli mnie przestrzec, że to jest na pewno nielegalne, że po ukończeniu 17 roku życia za strajk odpowiadam, jak osoba pełnoletnia. Mówili, że to jest nielegalne, że jak coś się wydarzy, to będzie moja odpowiedzialność - mówiła portalowi lwowecki.info Izabela, jedna z nastolatek zaangażowanych w Strajk Kobiet w Lwówku Śląskim.
Sprawą zajął się Sąd Rejonowy w Lwówku Śląskim, który obalił tezy stawiane przez policję. Mundurowi zarzucili nastolatkom popełnienie przestępstwa z art. 52 par. 2 i 3 kodeksu wykroczeń mającego polegać na tym, że zorganizowały one zgromadzenie oraz przewodniczyły mu po rozwiązaniu go.
Sędzia prowadzący sprawę uznał, że nastolatki nie były organizatorkami strajku i przypomniał policjantom, że prawo do organizowania zgromadzeń nie przysługuje osobom nieposiadającym pełnej zdolności do czynności prawnych, a za takie uznaje się osoby niepełnoletnie.
Sąd wskazał też, że prawo o zgromadzeniach jasno reguluje obowiązki i sposób zachowania się organizatorów tego typu wydarzeń. Tymczasem w grudniu nikt nie występował do gminy Lwówek Śląski z wnioskiem o organizację protestu, stąd też można przyjąć, że miał on charakter spontaniczny.
Zdaniem wymiaru sprawiedliwości, wpisy na Facebooku zachęcające do udziału w Strajku Kobiet, nie mogą być traktowane jako dowód na jego organizację.
"Doświadczenie życiowe i zasady logicznego rozumowania nie dają podstaw do oceny, że dwie niepełnoletnie i niedoświadczone osoby przejąć miały kontrolę nad zorganizowanym spotkaniem oraz by pełniły podczas niego szczególną rolę" - stwierdził sąd.
źródło: lwowecki.info