Sobótka. Śmiertelny wypadek kolarza podczas wyścigu. Zawody odwołane
Tragicznie zakończył się niedzielny wyścig amatorów kolarzy Ślężański Mnich w Sobótce. Podczas zawodów należących do cyklu PKO Ubezpieczenia Via Dolny Śląsk doszło do śmiertelnego w skutkach wypadku. Tragedia doprowadziła do odwołania dalszej rywalizacji.
"Wszystkich jadących do Sobótki informujemy, że wyścig został odwołany. Nie obędzie się w innym terminie" - napisali w południe na Facebooku organizatorzy wyścigu amatorów Ślężański Mnich. W trakcie rywalizacji jednej z kategorii doszło do wypadku, który zakończył się śmiercią kolarza. Na miejscu pojawiła się policja oraz prokurator.
W niedzielę w okolicach Sobótki panują trudne warunki atmosferyczne. Od godzin porannych pada ulewny deszcz, przez który warunki do jazdy nie należą do najłatwiejszych. Zadaniem śledczych będzie m.in. ustalenie czy warunki na trasie wyścigu przyczyniły się do tragicznego w skutkach zdarzenia.
Sobótka. Śmiertelny wypadek kolarza podczas wyścigu. Zawody odwołane
"Dzisiaj podczas wyścigu stał się tragiczny wypadek. Jeden z naszych kolegów odszedł do niebiańskiego peletonu gdzie spotka wielkich mistrzów swojej ukochanej dyscypliny. Sytuacja jest bardzo poważna. Smutna, przykra i szokująca dla nas wszystkich. Łączymy się w bólu z rodziną, wysyłamy nasze najszczersze kondolencje" - napisano na fanpage'u PKO Ubezpieczenia Via Dolny Śląsk, którego wyścig Ślężański Mnich jest częścią.
Dr Grzesiowski wyjaśnia, dlaczego należy szczepić dzieci przeciwko COVID-19
"W związku z powyższym wszystkie dekoracje, za dzisiejszy etap, oraz KG za 2020 r. zostaje odwołana. Poinformujemy gdzie i kiedy będzie można odebrać wszystkie zaległe nagrody. Zawody pozostałych kat. wiekowych zostały odwołane. Wyścig jest przerwany i nie odbędzie się w innym terminie" - dodano.
Wyścig Ślężański Mnich inauguruje sezon kolarski w Polsce. Pierwotnie impreza w tym roku miała się odbyć 11 kwietnia, ale obowiązujący w tym okresie lockdown sprawił, że organizatorzy postanowili zmienić jego termin na 2 maja.
" My organizacyjnie jesteśmy gotowi z Mnichem na 11 kwietnia, ale wiemy, że gro z Was, oraz drużyny zawodowe które się do nas wybierają planują noclegi w okolicach czy nawet krótkie konsultacje. Zdajemy sobie sprawę, że łatwiej coś zaplanować na miesiąc w przód niż odwołać imprezę 2 dni przed gwizdkiem sędziego" - informowali wówczas organizatorzy.