Powrót do szkoły. Wrocław. Podwyżki dla nauczycieli. Miasto musiało znaleźć środki
Powrót do szkoły. 1 września rozpoczęcie nowego roku szkolnego. Ten będzie wyjątkowo trudny ze względu na pandemię koronawirusa. Przy okazji wraca temat podwyżek dla nauczycieli. Jako że rząd nie zabezpieczył na nie środków, miasto Wrocław musiało samo znaleźć środki na ten cel.
31.08.2020 | aktual.: 01.03.2022 13:49
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Koronawirus sprawił, że na dalszy plan zszedł temat podwyżek dla nauczycieli. Obecnie sporo dyskutuje się o tym, jak wyglądać będzie powrót do szkoły 1 września, jak prowadzone będzie nauczanie w dobie pandemii COVID-19, a przecież jeszcze na początku 2019 roku mieliśmy do czynienia z ogólnopolskim strajkiem nauczycieli.
Największy strajk w historii polskiej oświaty od 1993 roku zakończył się podpisaniem porozumienia jedynie przez NSZZ "Solidarność". Jednak od 1 września 2020 roku w życie wchodzą podwyżki dla nauczycieli - zgodnie z ustawą budżetową, płace nauczycieli mają wzrosnąć o 6 proc.
Powrót do szkoły. Wrocław. Podwyżki dla nauczycieli. Miasto znalazło środki
Problem polega na tym, że rząd nie zabezpieczył w subwencji oświatowej kosztów wzrostu podwyżki nagrodzeń dla nauczycieli. Dlatego dodatkowe pieniądze w swojej miejskiej kasie musiał znaleźć Wrocław. Podwyżka wynagrodzenia nauczycieli o 6 proc. do tylko do końca roku będzie kosztować miasto 16 mln zł.
- Na nasze pismo podsekretarz stanu w ministerstwie edukacji odpowiedział, że samorząd powinien partycypować w kosztach edukacji, ale nigdzie nie jest napisane, w jakiej wysokości ma być to współpłacenie - mówi Jarosław Delewski, dyrektor Departamentu Edukacji UM we Wrocławiu.
- Minister Maciej Kopeć powołał się na dane, w których pokazał, że liczba nauczycieli w Polsce się zmniejsza. W Polsce być może tak jest, ale nie we Wrocławiu, gdzie ta liczba rośnie - budujemy nowe szkoły, oddziały przedszkolne. Brakuje nam tysiąca nauczycieli - dodaje Delewski.