Oleśnica. Bijatyka w centrum miasta. Większość kamer monitoringu nie działa
Na pl. Zwycięstwa w samym centrum Oleśnicy doszło do niebezpiecznej bijatyki. O zajściu nie miała pojęcia policja. Nikt nie wezwał funkcjonariuszy na miejsce zdarzenia. Okazuje się, że wiele kamer miejskiego monitoringu w okolicy nie działa.
23.08.2020 | aktual.: 01.03.2022 13:48
Na oczach mieszkańców miasta, w biały dzień, rozegrała się dramatyczna walka dwóch młodych mężczyzn. Najprawdopodobniej obaj są nieletni. Świadkowe zdarzenia twierdzą, że cała sytuacja wyglądała bardzo niebezpiecznie - relacjonuje portal mojaolesnica.pl.
- Zaczęło się bardzo ostro. Bili się, używając rąk i nóg. Akcja zakończyła się dopiero na ziemi. Możliwe, że uszkodzono nawet fragment przeznaczony na uprawę zieleni. Choć sytuację obserwowało wiele osób i całość miała miejsce tuż pod kamerami monitoringu, policja nie przyjechała - twierdzi jeden ze świadków w rozmowie z lokalnym portalem.
Oleśnica. Bijatyka w centrum miasta. Większość kamer monitoringu nie działa
Co ciekawe, żaden z przechodniów nie zgłosił zdarzenia na policję. Funkcjonariusze nie mieli pojęcia o dramacie, który rozegrał się na pl. Zwycięstwa. A powinni. Tym bardziej, że miejsce to zostało gruntownie odnowione w listopadzie ubiegłego roku. Prace kosztowały 5,89 mln złotych. Teoretycznie plac powinien być strzeżony przez kamery monitoringu.
Bijatyka pokazała jednak, że wcale tak nie jest. - Monitoring nie zarejestrował zdarzenia. Zgłosiliśmy to zarządcy tych urządzeń, czyli urzędowi miasta - twierdzi mł. asp. Izabela Michalska, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Oleśnicy.
Pracownicy cywilni komendy na co dzień zajmują się nie tylko sprawdzaniem monitoringu, ale także obsługą interesantów. Co za tym idzie, ich całodobowa aktywność jest niemożliwa. Nie tłumaczy to jednak faktu, iż o niebezpiecznej bijatyce w samym centrum Oleśnicy, na dodatek za dnia, funkcjonariusze dowiadują się od dziennikarzy.