Makabra pod Wrocławiem. Ofiary zakleszczone w autach, akcja służb
Tragiczny wypadek na drodze ze Strzelina do Wrocławia. Jak informują służby, w wyniku zderzenia trzech pojazdów zginęły dwie osoby. Na miejscu są duże utrudnienia.
19.07.2021 19:42
Makabryczny wypadek na drodze wojewódzkiej numer 395 między Strzelinem a Wrocławiem. Do śmiertelnego zdarzenia doszło w poniedziałek 19 lipca po południu.
Wypadek pod Wrocławiem. W akcji śmigłowiec LPR
Pierwsze zgłoszenie o wypadku na odcinku między Michałowicami a Borkiem Strzelińskim wpłynęło do stanowiska kierowania służb we Wrocławiu około godziny 16.
"Na miejsce natychmiast zadysponowano dwa zastępy z JRG Strzelin, zastęp OSP KSRG Borek Strzeliński, zespoły ratownictwa medycznego, policję, śmigłowiec LPR Ratownik-13 z Wrocławia. W gotowości do startu był również drugi śmigłowiec LPR Ratownik-23 (Opole)"- czytamy w komunikacie służb ze Strzelina.
Jak ustalili funkcjonariusze policji, na drodze do Wrocławia doszło do zderzenia trzech pojazdów: mercedesa, forda oraz audi. "Jeden ze świadków informował nas o tym, że kierujący mercedesem, jadąc w kierunku Wrocławia, zjechał na przeciwny pas ruchu, uderzając czołowo w Audi oraz ocierając się również o forda, który jechał przed mercedesem" - czytamy w komunikacie.
Śmierć pod Wrocławiem. Nie żyje dwóch kierowców
W wyniku siły uderzenia, kierowcy audi i mercedesa zostali uwięzieni w pojazdach. Z samochodów musieli wycinać ich strażacy. Dalej przystąpiono do ich reanimacji, ta jednak nie przyniosła skutku. Obaj kierowcy zmarli, co potwierdził obecny na miejscu lekarz.
Kierowca forda nie odniósł większych obrażeń. Został przebadany na miejscu, a następnie wypuszczony do domu.
W związku ze śmiertelnym wypadkiem pod Wrocław ściągnięto prokuratora. Pod jego nadzorem policyjni śledczy zabezpieczyli ciała obu kierowców do sekcji. Sporządzono też dokumentację, która posłuży do ustalenia dokładnych okoliczności i przyczyny wypadku.
Droga na Wrocław na odcinku Borek Strzeliński-Michałowice jest zablokowana. Utrudnienia mogą potrwać nawet kilka godzin. Trwa usuwanie pojazdów z drogi, a także działania śledczych.
Czytaj też: