RegionalneWrocławRodzina zmarłego 34-latka z Lubina pokazała nowe nagranie

Rodzina zmarłego 34‑latka z Lubina pokazała nowe nagranie

Rodzina zmarłego Bartka S. z Lubina pokazała w czwartek nowe nagranie z interwencji policji, po której 34-latek zmarł. Widać na nim, jak jeden z funkcjonariuszy przygniata krtań młodego lubinianina. Zdaniem przedstawicieli rodziny zmarłego mężczyzny podważa to wcześniejsze zeznania policjantów.

Lubin. Rodzina zmarłego 34-latka pokazała nowe nagranie. Widać na nim, jak policjant ugniata głowę Bartka
Lubin. Rodzina zmarłego 34-latka pokazała nowe nagranie. Widać na nim, jak policjant ugniata głowę Bartka
Źródło zdjęć: © Policja
Łukasz Kuczera

19.08.2021 19:40

W czwartek rodzina zmarłego Bartka S. z Lubina zorganizowała spotkanie z dziennikarzami, na którym pokazała nowe nagranie z interwencji, do której doszło 6 sierpnia 2021 roku w okolicach ul. Traugutta. Na przedstawionym filmie widać klęczącego policjanta, którego kolano znajduje się w okolicach krtani 34-latka.

Zdaniem radcy prawnego Wojciecha Kasprzyka podważa to wcześniejsze zeznania policjantów. Jego zdaniem ma to też być dowód, że funkcjonariusze podczas interwencji doprowadzili do uszkodzeń krtani Bartka S., co w konsekwencji przyczyniło się do zgonu.

Rodzina zmarłego 34-latka pokazała nowe nagranie

- Kolano jest na krtani, na szyi. Mówiliśmy o tym od początku. Policja lubińska, jak również prokuratura, zebrały materiały z kamer nieistotnych do rozwiązania sprawy. Chcielibyśmy odnieść się do funkcjonariuszy, którzy brali czynny udział w interwencji 6 sierpnia, żeby przemyśleli to, co zeznali, bo jest jeszcze ku temu chwila - mówi radca prawny Wojciech Kasprzyk, pełnomocnik rodziny zmarłego Bartka S.

Światowy Dzień Pomocy Humanitarnej. Coraz gorsza sytuacja na świecie

Wyjaśnianiem śmierci młodego lubinianina od kilku dni zajmuje się Prokuratura Okręgowa w Łodzi, która przejęła sprawę od śledczych z Legnicy i Lubina. Jednak bliscy zmarłego 34-latka nie są zadowoleni z efektów prac służb. Ich zdaniem mimo upływu niemal trzech tygodni od fatalnej interwencji policji, przesłuchano ledwie kilka osób. Do tego nie rozpatrzono wszystkich wniosków rodziny.

Obecnie bliscy zmarłego lubinianina czekają na wyniki drugiej sekcji zwłok. Przeprowadzono ją poza granicami Polski na prywatny koszt, bo wniosek bliskich Bartka S. o ponowienie badań nie został rozpatrzony przez prokuraturę.

- Będziemy czekać dwa tygodnie na wyniki, bo są to również toksykologiczne i tomografia komputerowa. Rodzina oświadczyła, że nie zazna spokoju, dopóki nie zostanie to zweryfikowane - komentuje adwokat Renata Kolerska.

Wcześniej sekcję zwłok lubinianina przeprowadzono w Zakładzie Medycyny Sądowej we Wrocławiu. Zdaniem biegłych, nie wykazała ona jednoznacznej przyczyny śmierci mężczyzny.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)