Lubin. Pijana matka z płaczącym dzieckiem na ulicy. Na jego twarzy były ślady krwi
Opieka nad małym dzieckiem w stanie upojenia alkoholowego to skrajna nieodpowiedzialność. Niestety, takie sytuacje nie zdarzają się rzadko. Na jednaj z ulic na lubińskim Przylesiu pijana kobieta trzymała 5-letniego chłopca na rękach. Matka awanturowała się i kłóciła z przechodniami.
Pijani rodzice opiekujący się małymi dziećmi to wciąż poważny problem. Na jednej z ulic na lubińskim Przylesiu nietrzeźwa kobieta, trzymająca na rękach 5-latka, awanturowała się i kłóciła z przechodniami. Przytomna reakcja świadków być może uratowała dziecko od tragedii.
Lubin. Pijana matka z płaczącym dzieckiem na ulicy. Na jego twarzy były ślady krwi
Mały chłopiec był wystraszony, płakał, a na twarzy miał ślady krwi. - Mieszkańcy Lubina zaalarmowali lubińską policję o tym, że na jednej z ulic na Przylesiu, nietrzeźwa kobieta z dzieckiem na rękach awanturuje się z prawdopodobnie z przechodniami. Skierowany na miejsce patrol z wydziału prewencji szybko namierzył opisaną kobietę - informuje asp. Krzysztof Pawlik, zastępca oficera prasowego Komendy Powiatowej Policji w Lubinie.
- Okazało się, że młoda, 24-letnia lubinianka jest kompletnie pijana. Kobietę zatrzymano, natomiast do dziecka został wezwany zespół pogotowia ratunkowego, gdyż wystraszony i zapłakany chłopiec miał ślady krwi na twarzy i był ubrudzony błotem - dodaje asp. Krzysztof Pawlik.
"Piątki dla wszystkich". Reakcja szefa ZNP Sławomira Broniarza na propozycję dziennikarza WP
Dziecko szybko trafiło w ręce lekarzy. Na szczęście okazało się, że nie było ranne, a krew na jego twarzy należała do matki. Kobieta miała w organizmie 1,5 promila alkoholu. Ostatecznie nieodpowiedzialna 24-latka wylądowała w policyjnej celi, gdzie spędziła czas do momentu wytrzeźwienia.
Teraz grożą jej poważne konsekwencje. Usłyszała już zarzuty narażenia swojego dziecka na utratę życia i zdrowia. Z powodu nieodpowiedzialności może spędzić w więzieniu nawet 5 lat. O dalszym losie dziecka zadecyduje Sąd Rodzinny.