Lubań. Kradzież uli coraz częstsza. Dwie osoby zatrzymane
Coraz częściej Polacy decydują się na prowadzenie pasiek. Większa liczba uli powoduje też, że policja odnotowuje kolejne kradzieże uli. Do takich doszło ostatnio w Lubaniu. Na szczęście policja ujęła sprawców i odzyskała skradzione pszczoły.
Prowadzenie pasiek cieszy się coraz większą popularnością, bo wyprodukowanie zdrowego i ekologicznego miodu może zapewnić spore zarobki. Dlatego na Dolnym Śląsku nie brakuje amatorów pszczelarstwa i w coraz większej liczbie miejsc można znaleźć ule.
Niestety, ule często pozostawione są z dala od zabudowań, przez co kuszą złodziei. Do kradzieży pszczół doszło na terenie jednej z pasiek na terenie Lubania. Na szczęście funkcjonariusze policji nie potrzebowali wiele czasu, aby ustalić tożsamość złodziei i pociągnąć ich do odpowiedzialności.
Lubań. Kradzież uli coraz częstsza. Dwie osoby zatrzymane
Na początku sierpnia złodzieje próbowali ukraść trzy ule w Jałowcu pod Lubaniem. Jeden z nich pozostawili jednak na drodze dojazdowej do pasieki. Policjanci potrzebowali kilku tygodni, by ustalić tożsamość złodziei. Ostatecznie funkcjonariusze wytypowali dwóch mężczyzn mogących mieć związek z kradzieżą.
Jak się okazało, za kradzieżą stali 34- i 36-letni mężczyźni. - Zatrzymani przyznali się do kradzieży oraz wskazali miejsce ukrycia uli. Okazało się, że w międzyczasie zostały one przemalowane. Wartość skradzionego mienia pokrzywdzony oszacował na kwotę około 5 tysięcy złotych - informuje nadkom. Kamil Rynkiewicz z dolnośląskiej policji.
Obecnie policjanci szczegółowo wyjaśniają okoliczności tego zdarzenia. Podejrzanym mężczyznom grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.