Legnica. Złomiarze spowodowali międzynarodowy konflikt. MSZ Rosji oburzone kradzieżą pomnika Rokossowskiego

Pomnik marszałka Konstantego Rokossowskiego zniknął z legnickiego cmentarza w nocy ze środy na czwartek. Znalazł się po południu, tyle że w kawałkach i pozbawiony głowy. Rosyjskie MSZ oskarża teraz polskie władze o dopuszczanie do "atmosfery wrogości wobec ZSRR i Rosji".

Legnica. MSZ Rosji oburzone kradzieżą pomnika RokossowskiegoLegnica. MSZ Rosji oburzone kradzieżą pomnika Rokossowskiego
Źródło zdjęć: © Prywatne Muzeum WP i AR, dolny-slask.org
Barbara Kwiatkowska

Pomnik Rokossowskiego, szczególnej postaci w historii polskiej i rosyjskiej wojskowości - marszałka dwóch narodów, jednocześnie Wojska Polskiego i sił zbrojnych ZSRR, zmarłego w 1968 roku w Moskwie, ma burzliwą historię. Dziwnym zrządzeniem losu postać ta nie daje o sobie zapomnieć w Legnicy.

Pomniki były dwa - pierwszy, postawiony przez polskie władze w dziesięć lat po śmierci marszałka, nie spodobał się Rosjanom - jego forma okazała się zbyt nowoczesna i prowokowała w mieście drwiące komentarze. W 1987 roku głowa marszałka, osadzona na podwójnym cokole, co było powodem nazywania rzeźby ”głowonogiem”, została zastąpiona przez nowy projekt.

Ten został już zaakceptowany przez rosyjskie dowództwo w Polsce, tyle że znów komentowano go niewybrednie z uwagi na niepospolite przedstawienie fragmentu ciała marszałka - od głowy nieco do poniżej pasa, przez co nie sposób było nazwać pomnik ”popiersiem”.

Dzieje spiżowego Rokossowskiego bis były burzliwe. Do początku lat 90. stał przed rosyjskim Domem Oficera w Legnicy. Pierwszy protest strony rosyjskiej dotyczący rzeźby, wydało dowództwo Północnej Grupy Wojsk Federacji Rosyjskiej tuż przed ostatecznym wymarszem z Polski, gdy służby komunalne zabrały go nocą do magazynów. Jednak tej presji władze miasta nie uległy i pomnik nie powrócił już na plac Przyjaźni Polsko-Radzieckiej, potem plac Orląt Lwowskich, tym bardziej, że budynek, przed którym stał, został siedzibą Kurii Legnickiej.

Legnica. MSZ Rosji oburzone kradzieżą pomnika Rokossowskiego. Burzliwe losy rzeźby

Wtedy, z magazynu komunalnego, po raz pierwszy usiłowano go ukraść. Złodzieje próbowali pociąć metalową bryłę, jednak ktoś ich przepłoszył i tylko podpiłowali głowę. Potem rzeźba powędrowała do prywatnego muzeum polskiego i radzieckiego wojska w Uniejowicach koło Złotoryi. Stamtąd niedawno trafiła do urządzonego przez legnickie Muzeum Miedzi lapidarium z wystawą "Cień gwiazdy. Relikty legnickich pomników PRL-u", przypominającą skomplikowaną historię Legnicy, miasta - bazy okupanckich wojsk.

W lapidarium, usytuowanym koło kwater radzieckich żołnierzy na legnickim cmentarzu, oprócz spiżowej postaci marszałka Rokossowskiego znalazł się także pomnik Braterstwa Broni, przedstawiający dwóch żołnierzy - polskiego i radzieckiego, trzymających na ramionach małą dziewczynkę. Statuę zabrano z placu Słowiańskiego w 2018 roku.

Policja, którą w miniony czwartek rano zawiadomiono o kradzieży pomnika marszałka, po kilkunastu godzinach odnalazła szczątki obiektu na położonym niedaleko cmentarza polu przy ul. Szczytnickiej. Pomnik był roztrzaskany i pozbawiony głowy, którą zabrano.

Legnica. MSZ Rosji oburzone kradzieżą pomnika Rokossowskiego. "To rusofobia"

”Jesteśmy głęboko oburzeni szydzeniem z pamięci wybitnego radzieckiego dowódcy" - w oficjalnym komunikacie napisało rosyjskie ministerstwo. Według tego dokumentu fakt, że ktoś mógł zabrać pomnik z terenu wojskowych rosyjskich grobów dowodzi, że nekropolia nie jest dobrze strzeżona, choć Warszawa zapewniała wielokrotnie, że pamięć żołnierzy poległych w walkach o ziemie polskie w1945 roku jest w Polsce szanowana, a ”takie obiekty objęte są immunitetem”.

Według oficjalnego stanowiska rosyjskiego MSZ brak ochrony miejsc pamięci bohaterów ZSRR prowokuje masowe akty wandalizmu, co ma być związane z ”atmosferą wrogości wobec ZSRR, potęgowaną przez wysiłki władz i głównych mediów". Rosyjscy dyplomaci surowo ocenili trwającą, ich zdaniem w Polsce kampanię ”pisania historii na nowo i fałszowania jej w duchu rusofobicznym".

Policja prowadzi śledztwo, które ma ustalić, kto dokonał aktu wandalizmu na legnickim cmentarzu, wyrwał pomnik marszałka z cokołu, a następnie zdewastował rzeźbę i zabrał głowę. Przypuszczalnie mogli tego dokonać poszukiwacze złomu.

Qczaj: "Flagi na pomnikach to nie są moje metody działania"

Wybrane dla Ciebie
Dywersja na kolei. Fala komentarzy. "Ponownie jesteśmy celem"
Dywersja na kolei. Fala komentarzy. "Ponownie jesteśmy celem"
Potężny atak rakietowy. Rosjanie uderzyli w bloki mieszkalne
Potężny atak rakietowy. Rosjanie uderzyli w bloki mieszkalne
Wojsko reaguje ws. dywersji. Sprawdzi 120 km trakcji kolejowej
Wojsko reaguje ws. dywersji. Sprawdzi 120 km trakcji kolejowej
Nagłe zatrzymanie pociągu Świnoujście-Rzeszów. Służby podają szczegóły
Nagłe zatrzymanie pociągu Świnoujście-Rzeszów. Służby podają szczegóły
Groził prezydentowi. Zatrzymano 19-latka
Groził prezydentowi. Zatrzymano 19-latka
Incydenty na kolei. Jest reakcja BBN
Incydenty na kolei. Jest reakcja BBN
Mocne słowa Tuska. "Celem było prawdopodobnie wysadzenie pociągu"
Mocne słowa Tuska. "Celem było prawdopodobnie wysadzenie pociągu"
Wojciech Balczun prosi ABW o sprawdzenie. Powód: doniesienia medialne
Wojciech Balczun prosi ABW o sprawdzenie. Powód: doniesienia medialne
Akty dywersji na kolei. Szef MSWiA zabiera głos
Akty dywersji na kolei. Szef MSWiA zabiera głos
Poważne incydenty na kolei. MSWiA potwierdza
Poważne incydenty na kolei. MSWiA potwierdza
Reforma KRS budzi kontrowersję. Ten zapis krytykują sędziowie
Reforma KRS budzi kontrowersję. Ten zapis krytykują sędziowie
Tusk: Na trasie Warszawa-Lublin doszło do aktu dywersji
Tusk: Na trasie Warszawa-Lublin doszło do aktu dywersji