Legnica. Ludzkie okrucieństwo nie zna granic. Kózka ze złamaną nogą przywiązana do drzewa

Trudno wyobrazić sobie, jak okrutnym trzeba być, by wymyślić coś takiego. W miniony weekend w Legnicy ktoś postanowił zabawić się życiem małego zwierzątka. Młoda kózka za złamaną nogą została przywiązana do jednego z drzew. Skazana była na pewną śmierć. 

Na szczęście zwierzę miało dużo szczęście. Jeden z mieszkańców miasta poinformował Straż Miejską o zdarzeniu. Funkcjonariusze bardzo szybko pojawili się na miejscu.

- To była bardzo nietypowa interwencja. Zdarza nam się często ratować psy przywiązane do drzewa. Tym razem była to młoda kózka - mówi portalowi lca.pl Justyna Janusz, rzeczniczka prasowa legnickiej Straży Miejskiej.

Polscy kierowcy przestają płacić OC. "Kupują używany samochód, ale tego nie wiedzą"

Dzięki szybkiej interwencji, młodą kózkę udało się uratować. - Nie dało się nie zauważyć, że koza kuleje, patrol wezwał więc na miejsce weterynarza. Lekarz stwierdził złamanie, założył opatrunek i zdecydował, że należy je przewieźć do lecznicy w celu dalszego leczenia. Następnie zgodnie z naszymi wytycznymi kózka trafiła do gospodarstwa w Grzymalinie i tam przechodzi rekonwalescencję - informuje Justyna Janusz.

Dlaczego ktoś chciał odebrać zwierzęciu życie, skazując go na długie męczarnie i powolną śmierć? Tego nie wiadomo. Na pewno ciężko będzie ustalić sprawcę tego okrucieństwa. Ważne jednak, by w takich sytuacjach reagować jak najszybciej - to znacznie zwiększa szanse zwierzęcia na przeżycie. Młoda kózka jest już w dobrych rękach i z pewnością szybko wróci do zdrowia. 

źródło: lca.pl