Kwarantanna. Po powrocie z Czech problemy. Co z osobami pracującymi za granicą?
W związku z trudną sytuacją epidemiologiczną na terenie Czech, od najbliższej soboty osoby wjeżdżające do Polski z terytorium naszych południowych sąsiadów objęte będą obowiązkową kwarantanną. Rząd przedstawił jedynie dwie możliwości jej uniknięcia - ważne szczepienie lub test wykonany 48 godzin przed wjazdem do Polski. Co z pracownikami transgranicznymi?
25.02.2021 08:37
W Czechach szaleje brytyjska odmiana koronawirusa. Premier kraju Andriej Babisz zapowiedział w środę zaostrzenie środków w walce z pandemią. To konieczne, by zapobiec katastrofie w szpitalach. Według ostatnich danych, w Czechach we wtorek przybyło aż 15 672 chorych na COVID-19. To najwyższy bilans od 6 stycznia.
Kwarantanna. Po powrocie z Czech problemy. Co z osobami pracującymi za granicą?
Kiepska sytuacja u sąsiadów spowodowała, że polski rząd zdecydował się na reakcję. Od najbliższej soboty osoby wjeżdżające do Polski z Czech będą musiały poddać się obowiązkowej kwarantannie.
Polski rząd ma świadomość tego, że kwarantanna po powrocie z Czech (jak również Słowacji) może być utrudnieniem dla części społeczeństwa. Można jej uniknąć tylko posiadając ważne szczepienia lub okazując negatywny wynik testu na obecność COVID-19, wykonanego w ciągu 48 godzin przed powrotem do kraju.
Granice nie zostają całkowicie zamknięte, ale ruch będzie znacznie utrudniony. Kwarantanna dotyczy zarówno osób podróżujących transportem zbiorowym, jak i przemieszczających się prywatnymi samochodami.
Kwarantanna po powrocie z Czech. Co z pracownikami transgranicznymi?
Czy kwarantanna dotyczy pracowników transgranicznych? W końcu na Dolnym i Górnym Śląsku wielu mieszkańców jeździ za pracą do Czech. Niestety, w komunikatach rządowych nie ma ani słowa o osobach, które mieszkają w Polsce, a na co dzień pracują w Czechach.
Nie wspomniano o nich także na konferencji prasowej. Niewykluczone, że będą one musiały poddawać się testom co dwa dni, co na dłuższą metę wydaje się wręcz niewykonalne ze względu na czas i koszta.
Problem dotyczy sporej grupy osób. Wielu Polaków mieszkających przy granicy z Czechami pracuje właśnie u naszych sąsiadów. Zaskakującym jest więc fakt, że rząd nie wspomniał o ich sytuacji podczas ustalania nowych przepisów.