Koronawirus. Wałbrzych. Znęcali się nad zwierzętami. Sprawą zainteresował się Rzecznik Praw Dziecka
Ciąg dalszy interwencji Dolnośląskiego Inspektoratu Ochrony Zwierząt w jednym z mieszkań w Wałbrzychu, gdzie znęcano się nad psami i kotem. Sprawą zainteresował się Rzecznik Praw Dziecka.
O interwencji Dolnośląskiego Inspektoratu Ochrony Zwierząt zrobiło się głośno, bo 12- i 15-latek znęcali się nad dwoma psami i kotem. Na portalu TikTok zamieszczali oni szereg nagrań, na których bili, kopali i podduszali zwierzęta. W mieszkaniu miało też dochodzić do aktów zoofilii (czytaj więcej o tym TUTAJ)
.
Koronawirus. Wałbrzych. Rzecznik Praw Dziecka interweniuje
"Wystąpiłem do sądu o pilne zbadanie sytuacji rodzinnej tych młodych ludzi. Wobec takiej patologii nie może być żadnej taryfy ulgowej. Jeśli rodzice nie dają sobie rady z tymi dziećmi, sąd musi zastosować zdecydowane środki wychowawcze" - ogłosił na Twitterze Rzecznik Praw Dziecka Mikołaj Pawlak.
Z informacji uzyskanych wcześniej przez DIOZ wynika, że nastolatkowie na co dzień przebywają w Młodzieżowym Ośrodku Socjoterapii, ale na okres epidemii koronawirusa wrócili do mieszkania.
Zobacz także: KGHM sprowadził środki ochrony osobistej
"Dzieci Sylwii K. biją ją i wyzywają, przy niej także palą papierosy. Są postrachem wśród okolicznych sąsiadów, którzy jednak przerwali zmowę milczenia i opowiedzieli nam o tym, co dzieje się w domowym zaciszu" - doniósł Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt.
DIOZ o scenach, jakie działy się w mieszkaniu w Wałbrzychu poinformował już Sąd Rodzinny w Wałbrzychu oraz Prokuraturę Rejonową w tym mieście. W nocy z wtorku na środę stworzono też obszerny raport na temat interwencji. Nie należała ona do najłatwiejszych, bo ze względu na ryzyko zakażenia koronawirusem inspektorzy musieli być ubrani w specjalne kombinezony i zachować wszelkie środki ostrożności.
Zobacz także: 9-letnia Hania pokonała COVID-19
