Koronawirus w Polsce. Zapracowani strażacy. Wyjeżdżają zamiast pogotowia
Koronawirus w Polsce. Strażacy są przeszkoleni do udzielania pierwszej pomocy i mają do dyspozycji podstawowy sprzęt medyczny. W sytuacji braku karetek, to właśnie oni wysyłani są do pomocy potrzebującym. W listopadzie tylko w Legnicy i okolicy miało miejsce pięć akcji, do których ruszała właśnie Straż Pożarna.
Koronawirus w Polsce. Strażacy są przeszkoleni do udzielania pierwszej pomocy i mają do dyspozycji podstawowy sprzęt medyczny. W sytuacji braku karetek, to właśnie oni wysyłani są do pomocy potrzebującym. W listopadzie tylko w Legnicy i okolicy miało miejsce pięć akcji, do których ruszała właśnie Straż Pożarna.
Koronawirus w Polsce. Zapracowani strażacy. Wyjeżdżają zamiast pogotowia
Przed pandemią COVID-19 strażacy nie wykorzystywali swoich umiejętności ratowania ludzkiego życia w zakresie typowej pomocy medycznej. Tymczasem ostatnie miesiące wymuszają na nich dodatkowe obowiązki. Przedstawiciele Straży Pożarnej regularnie zastępują pogotowie ratunkowe - głównie w sytuacjach nagłego zatrzymania krążenia.
- Jak dobrze wiemy w tym czasie zespołu ratownicza medycznego są bardzo zaangażowane w walkę z pandemią COVID-19. Dlatego pomagamy my. Do tej pory w listopadzie mieliśmy pięć takich zdarzeń - mówi w rozmowie z TVP3 Wrocław mł. bryg. Marcin Swenderski, zastępca Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Legnicy.
Koronawirus. Artur Dziambor opowiada o przebiegu choroby. "Nikomu nie życzę"
Strażacy działają do czasu przyjazdu pogotowia. Pozwala to na podtrzymanie pacjenta przy życiu do czasu przyjazdu medyków. Pogotowie Ratunkowe w Legnicy jest aktualnie mocno przeciążone. Stacja notuje wzrost liczby interwencji o 30 proc., tymczasem 20 proc. kadry przebywa w izolacji lub na kwarantannie. Nie wszędzie da się dotrzeć od razu. Niestety, w walce o życie poszkodowanych liczy się każda minuta.
- Ratownicy pracują ponad siły. Robią co mogą i ile mogą, natomiast na wiele rzeczy nie mam wpływu, m.in. na zachorowania - mówi Andrzej Niemiec, rzecznik prasowy Pogotowia Ratunkowego w Legnicy.
Strażacy starają się zastąpić kolegów w wielu sytuacjach, niestety, nie mogą transportować pacjentów. Oznacza to, że przyjazd pogotowia ratunkowego na miejsce zdarzenia i tak jest konieczny.
Straż Pożarna zaznacza, że w jednostce przydałaby się jedna karetka, która umożliwiałaby transport potrzebujących. Niestety, wymaga to zmian systemowych, na które w tej chwili nie ma większych szans.