Koronawirus w Polsce. Wnioski do sądu po protestach we Wrocławiu i Lubinie. Za brak maseczek
Koronawirus w Polsce. We Wrocławiu i Lubinie w sobotę odbyły się protesty przeciwko pandemii COVID-19. Manifestujący złamali jednak obowiązujące przepisy i nie posiadali maseczek. Dlatego policja miała pełne ręce roboty.
Koronawirus w Polsce. W sobotę w całej Polsce odbyły się protesty przeciwko pandemii COVID-19. Biorący w nich udział nie zgadzają się z obowiązującymi restrykcjami i sądzą, że działania podjęte przez władze są niewspółmierne do skali zagrożenia.
Zdaniem tzw. koronasceptyków, pandemii koronawirusa nie ma, a obowiązek zakrywania ust i nosa w przestrzeni publicznej ogranicza wolności obywatelskie i łamie przepisy Konstytucji.
Koronawirus w Polsce. Wnioski do sądu po protestach we Wrocławiu i Lubinie. Za brak maseczek
Na Dolnym Śląsku największe protesty przeciwko COVID-19 odbyły się we Wrocławiu i Lubinie. W stolicy województwo marsz antycovidowców rozwiązano decyzją władz miasta, po tym jak biorący w nim udział nie stosowali się do rządowych restrykcji. Chodziło m.in. o brak maseczek na twarzach osób biorących udział w manifestacji.
Koronawirus w Polsce. Karetki czekają w kolejce na wjazd na SOR
Jak poinformowało biuro prasowe wojewody Jarosława Obremskiego, w trakcie sobotnich protestów we Wrocławiu i Lubinie policjanci wylegitymowali osoby dopuszczające się naruszeń prawa.
"W trakcie działań na terenie Wrocławia i Lubina wobec 16 osób zastosowano postępowanie mandatowe, a wobec 192 uczestników wdrożono czynności w kierunku złożenia do sądu wniosku o ukaranie. Dla 34 osób popełnienie wykroczenia zakończyło się pouczeniem" - informuje urząd wojewódzki.
We Wrocławiu policja kilkukrotnie prosiła protestujących, by założyli maseczki i stosowali się do restrykcji - chodziło m.in. o zachowanie bezpiecznego dystansu. Kolejne komunikaty i prośby funkcjonariuszy nie dały jednak efektów, dlatego też władze miasta postanowiły rozwiązać zgromadzenie.