Koronawirus w Polsce. Atak na ratownika medycznego. Otrzymał osiem ciosów nożem w klatkę piersiową
W nocy z wtorku na środę podczas transportu chorego rozegrał się dramat w jednej z karetek na autostradzie A4. Pacjent z podejrzeniem koronawirusa zaatakował nożem jednego z ratowników medycznych. Otrzymał on osiem ciosów w klatkę piersiową.
Jak poinformował na Facebooku Zespół Ratownictwa Medycznego w Chojnowie, dramat rozegrał się ok. godz. 2 nad ranem na 73 kilometrze autostrady A4. Zespół ratowników z Kłodzka transportował karetką chorego z podejrzeniem koronawirusa. Miał on trafić na oddział psychiatryczny zakaźny.
"Ratownik medyczny został zaatakowany nożem przez pacjenta. Karetka zatrzymała się na zjeździe z autostrady. Pacjent po zadaniu około ośmiu ciosów w klatkę piersiową zbiegł z karetki o czym powiadomiono Policję" - czytamy w komunikacie.
Do pomocy wezwano służby ratownicze z Legnicy i Chojnowa. Następnie Policja zdecydowała się zamknąć autostradę, a Straż Pożarna dodatkowo zabezpieczyła miejsce zdarzenia. To pozwoliło na lądowanie w tym miejscu śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Medykom udało się ustabilizować ratownika medycznego, po czym został on przetransportowany do szpitala w Bolesławcu, gdzie konieczne było przeprowadzenie operacji. "Piotrek czuje się dobrze. Cała brać ratownicza życzy mu szybkiego powrotu do zdrowia" - napisano.
Zbiegły napastnik został już zatrzymany. Za konsekwencje swoich czynów odpowie przed prokuraturą.
