Kobieta tańczyła na torach. Zatrzymała pociąg
Pomysłowość ludzka zdaje się nie mieć granic. Potwierdza to zdarzenie, do którego doszło w okolicy stacji kolejowej Jelenia Góra Zachodnia. Kobieta weszła pomiędzy zamknięte rogatki i tańczyła na przejeździe kolejowym. Jadący pociąg musiał się zatrzymać.
Kobieta z nieznanych przyczyn wtargnęła na zamknięty przejazd kolejowy w okolicy stacji Jelenia Góra Zachodnia i zaczęła tańczyć na torach. Najprawdopodobniej była pijana, a przy tym niezrównoważona. Do przerwania zabawy nie skłonił jej nawet nadjeżdżający pociąg. Cały skład relacji Wrocław Główny - Szklarska Poręba musiał się zatrzymać, by nie zrobić jej krzywdy - podaje serwis 24jgora.pl.
Kobieta tańczyła na torach. Zatrzymała pociąg
Szaleńcza potańcówka trwała ok. 5 minut. Kobieta nie zamierzała opuścić torowiska. Wszystko działo się na oczach kierowców i obsługi pociągu. Sprawę rozwiązał dopiero jeden z pasażerów autobusów MZK, który wyszedł z pojazdu i usunął tancerkę z przejazdu.
Na miejsce wezwano policję. Funkcjonariusze ustalili, że kobieta jest im dobrze znana - sprawczyni zamieszania ma za sobą podobne ekscesy. Już co najmniej kilkukrotnie zatrzymywała ruch w newralgicznych miejscach miasta, stwarzając ogromne zagrożenie. Policjanci odwieźli ją do miejsca zamieszkania. Na co dzień mieszkania ona w Goduszynie.
Poseł od Zbigniewa Ziobry wyśmiany przez prof. Marcina Matczaka
Z tej historii należy wyciągnąć wnioski. Przede wszystkim warto, by w podobnych sytuacjach nie czekać, tylko reagować. Dobrze, że pasażer autobusu nie obawiał się usunięcia kobiety z torów. Ważne jednak, by działać szybko - przecież mogło dojść do tragedii, gdyby pociąg był bliżej przejazdu i nie miał możliwości zatrzymania.