Karambol pod Świdnicą. Młody kierowca popełnił samobójstwo?

Do tragicznego wypadku doszło w poniedziałek przed godz. 12.00. Volkswagen tiguan zderzył się czołowo z ciężarówką w czasie manewru wyprzedzania. Potem w auta wjechały dwa kolejne samochody osobowe. Jak relacjonują świadkowie, volkswagen był tak zmiażdżony, że trudno było rozpoznać jego markę.

Jak nieoficjalnie dowiedziała się "Gazeta Wrocławska", mogło to być samobójstwo 25-letniego kierowcy volkswagena, mieszkańca Wałbrzycha. Niedługo przed zdarzeniem, na policję w Wałbrzychu miał zadzwonić ojciec 25-latka. Z jego relacji wynikało, że syn zapowiedział, iż zrobi sobie krzywdę. Ojciec prosił, aby policjanci znaleźli białego volkswagena i zatrzymali kierowcę.

Policja nie komentuje tej informacji.

- Na razie wiemy tyle, że było to czołowe zderzenie volkswagena z ciężarówką podczas manewru wyprzedzania. Jest za wcześnie, by przesądzać jakąkolwiek wersję. Każde zdarzenie tego typu jest traktowane jak zwykły wypadek komunikacyjny. Natomiast wersje, które się pojawiają w czasie postępowania są rozpatrywane i żadnej nie można odrzucić - powiedział gazecie Szymon Szczepaniak z Komendy Powiatowej Policji w Świdnicy.

Źródło: "Gazeta Wrocławska"

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl