RegionalneWrocławKamienna Góra. Porażony prądem 12-latek po kilku operacjach. Będą kolejne

Kamienna Góra. Porażony prądem 12‑latek po kilku operacjach. Będą kolejne

Trwa walka o życie 12-letniego Alana, który w weekend wspiął się na słup średniego napięcia i został rażony prądem. Chłopiec z Kamiennej Góry przeszedł kilka operacji w Ostrowie Wielkopolskim. To jednak nie koniec.

Kamienna Góra. Porażony prądem 12-latek po kilku operacjach. Będą kolejne
Kamienna Góra. Porażony prądem 12-latek po kilku operacjach. Będą kolejne
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons
Łukasz Kuczera

Do fatalnego wypadku doszło w sobotni wieczór w Kamiennej Górze. 12-letni Alan wspólnie z kolegami podczas zabawy postanowił wejść na słup średniego napięcia. W pewnym momencie stracił jednak równowagę i ratował się przed upadkiem, chwytając za przewody. Wtedy chłopiec został rażony prądem. Został przetransportowany śmigłowcem do szpitala przy ul. Borowskiej we Wrocławiu, gdzie od razu jego stan określono jako bardzo ciężki.

W tej sytuacji 12-latek został przetransportowany do Wielkopolskiego Centrum Leczenia Oparzeń w Ostrowie Wielkopolskim. U chłopca stwierdzono obrażenia ciała w postaci poparzeń trzeciego i czwartego stopnia.

Kamienna Góra. Porażony prądem 12-latek po kilku operacjach. Będą kolejne

- Jego stan ogólny jest zadowalający, ale miejscowy bardzo poważny. Chłopiec jest przytomny i rozmawia. W przypadku porażenia prądem ustalenie rozmiarów oparzenia jest bardzo skomplikowane, praktycznie niemożliwe na chwilę obecną, bo rzecz dzieje się w środku organizmu. Obecnie przebywa na silnych środkach przeciwbólowych - powiedział PAP dr Krzysztof Grala z ostrowskiego szpitala.

Kiedy w Unii zaczną działać paszporty covidowe?

12-letni Alan przeszedł już kilka operacji usunięcia martwicy, ale jak skomentował ordynator oddziału anestezjologii i intensywnej terapii dla dzieci w ostrowskim szpitalu. "na tym jego leczenie się nie kończy".

Lekarze z ostrowskiego szpitala opracowują "rany pod kątem chirurgicznego usunięcia martwicy".

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)