Jelenia Góra. Policja zabezpieczyła dopalacze o wartości 2,5 mln zł
Policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu zabezpieczyli dopalacze oraz nielegalne e-papierosy o wartości ponad 2,5 mln zł. W sprawie zatrzymano też 44-letniego mężczyznę.
17.07.2020 14:12
Za nami szeroko zakrojona akcja Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu, którą wsparli funkcjonariusze z Jeleniej Góry i Zgorzelca. Dzięki sprawnej pracy policji udało się ustalić miejsce, w którym produkowane były dopalacze.
Akcja policji doprowadziła do zatrzymania 44-latka, który w swoim pojeździe oraz miejscu zamieszkania posiadał ogromne ilości substancji zakazanych i nielegalnych e-papierosów. Wstępnie ich wartość oszacowano na ponad 2,5 mln zł.
Jelenia Góra. Policja zabezpieczyła dopalacze o wartości 2,5 mln zł
Jak informuje dolnośląska policja, w akcji udział brali policji z wydziału do walki z przestępczością narkotykową z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu. Wspólnie z funkcjonariuszami z Jeleniej Góry i Zgorzelca zatrzymano mężczyznę, który podejrzewany jest o produkcję znacznej ilości substancji psychoaktywnych i wprowadzanie ich do obrotu.
Policja przeszukała pojazd użytkowany przez 44-latka, a także jego miejsce zamieszkania. Efekty tych działań zaskoczyły samych mundurowych.
- Funkcjonariusze ujawnili ponad 15 tys. saszetek i ponad 3 tys. fiolek z różnymi substancjami i napisami, 670 sztuk fiolek z zawartością suszu roślinnego, ponad 1400 e-papierosów i wkładów do e-papierosów najprawdopodobniej z zawartością substancji psychoaktywnych oraz dodatkowo kilka tysięcy kapsułek zapakowanych w foliowe worki - informuje nadkom. Kamil Rynkiewicz z dolnośląskiej policji.
Wstępnie oszacowano, że czarnorynkowa wartość zabezpieczonych substancji to ponad 2,5 mln zł.
Jelenia Góra. Areszt dla producenta dopalaczy
Zatrzymany w tej sprawie mężczyzna usłyszał już zarzuty dotyczące wytwarzania nowych substancji psychoaktywnych, udziału w obrocie znaczną ich ilością oraz posiadania licznych produktów stanowiących bazę do produkcji nowych substancji psychoaktywnych.
Sąd zadecydował już o zastosowaniu względem 44-latka tymczasowego aresztu na okres trzech miesięcy. - Obecnie policjanci sprawdzają źródło zabezpieczonych środków, a także to, co mężczyzna zamierzał z nimi zrobić - dodaje nadkom. Rynkiewicz.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.