Trwa ładowanie...

Henryk Gulbinowicz ukarany przez Watykan. Na Rynku we Wrocławiu zapłonęły znicze

Kardynał Henryk Gulbinowicz został ukarany przez Watykan za oskarżenia w związku aktami pedofilskimi. Z tego powodu w niedzielę na wrocławskim Rynku zapłonęły znicze "dla ofiar Gulbinowicza". Akcję zorganizował Franek Broda, siostrzeniec Mateusza Morawieckiego.

Henryk Gulbinowicz ukarany przez Watykan. Na Rynku we Wrocławiu zapłonęły zniczeHenryk Gulbinowicz ukarany przez Watykan. Na Rynku we Wrocławiu zapłonęły zniczeŹródło: Kancelaria Prezydenta RP
d9ya7qf
d9ya7qf

Kardynał Henryk Gulbinowicz został ukarany przez Watykan w ubiegły piątek. Wtedy to Nuncjatura Apostolska poinformowała, że duchowny otrzymał zakaz uczestniczenia w jakiejkolwiek celebracji lub spotkaniu publicznym i używania insygniów biskupich. Pozbawiono go również przywileju pochówku w katedrze.

Decyzja Watykanu związana jest z molestowaniem seksualnym, jakiego miał dopuszczać się kardynał Henryk Gulbinowicz. Równocześnie miał on tuszować akty pedofilii w kościele - mowa m.in. o sprawie byłego księdza Pawła K., który właśnie odsiaduje wyrok za gwałt.

Henryk Gulbinowicz ukarany przez Watykan. Na Rynku we Wrocławiu zapłonęły znicze

W niedzielę na wrocławskim Rynku zorganizowano happening pod nazwą "Znicz dla ofiar Gulbinowicza". Stał za nim Franek Broda - siostrzeniec Mateusza Morawieckiego, który znany jest z aktywności społecznej i popierania środowisk LGBT.

Zobacz też: Strajk kobiet. Protest w Warszawie. Patrycja Markowska: "Boli nas brak poszanowania kobiet"

"Zapalmy znicze dla ofiar, które przez tyle lat nie mogły oczekiwać żadnej sprawiedliwości, a dodatkowo przyglądać się, jak ten człowiek zostaje honorowym obywatelem" - pisał na Facebooku Franek Broda jeszcze przed rozpoczęciem manifestacji.

d9ya7qf

Początek Franek Broda planował, by znicze zapłonęły na Ostrowie Tumskim pod katedrą, ale świątynia jest regularnie strzeżona przez grupy kibiców w związku z ostatnimi strajkami kobiet. Dlatego też "znicze dla ofiar Gulbinowicza" zapłonęły ostatecznie pod Pręgierzem na Rynku.

W happeningu wzięło kilkadziesiąt osób. Równocześnie na miejscu pojawiła się policja, która wylegitymowała i spisała Franka Brodę. Jak wyjaśnił nam asp. sztab. Łukasz Dutkowiak z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu, miało to związek z używaniem przez 17-latka megafonu, podczas gdy prawo zabrania instalowania tego typu urządzeń w przestrzeni publicznej wśród terenów zabudowanych.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d9ya7qf
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d9ya7qf
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj