Henryk Gulbinowicz stracił kolejny tytuł. Radni niemal jednogłośni
Kilka dni temu zmarły Henryk Gulbinowicz decyzją rady miasta stracił tytuł Honorowego Obywatela Wrocławia. Tą samą drogą poszli radni z Oławy, którzy uchylili uchwałę z lutego 1999 roku. Za pozbawieniem duchownego tytułu głosowało 17 osób.
Kardynał Henryk Gulbinowicz w latach dziewięćdziesiątych otrzymał tytuł honorowego obywatela wielu dolnośląskich miast, m.in. Wrocławia, Lądka-Zdroju, Oławy, Trzebnicy czy Środy Śląskiej. Po ujawnieniu przeszłości duchownego obywatele jasno zasygnalizowali politykom, że zmarłemu honory się nie należą.
Henryk Gulbinowicz stracił kolejny tytuł. Radni niemal jednogłośni
W dzień pogrzebu Gulbinowicza decyzję o odebraniu mu tytułu Honorowego Obywatela Wrocławia podjęła rada miasta stolicy Dolnego Śląska. Była to sytuacja o tyle skomplikowana, że do tej pory uchwała dotycząca nadawania tytułów nie przewidywała jego odebrania. Wszystko w myśl zasady, że prawo nie działa wstecz.
Ostatecznie jednak najpierw zmieniono treść uchwały dotyczącej tytułu Honorowego Obywatela Wrocławia, a później odebrano go Gulbinowiczowi. Kilka dni później śladami Wrocławia postanowiła pójść Oława.
Radni uchylili przyjętą w lutym 1999 roku uchwałę. Za odebraniem duchownemu tytułu zmarłemu duchownemu głosowało 17 radnych. Przeciwne były dwie osoby, a jedna wstrzymała się od głosu. W obradach nie uczestniczyła Ewa Polanowska z PiS.
Zanosi się na to, że wkrótce zmarły straci tytuły honorowe również w innych dolnośląskich miastach. Ruch radnych ze stolicy województwa wywołał lawinę reakcji.
Większość mieszkańców uważa, że osoba z taką przeszłością nie może być honorowym obywatelem żadnej miejscowości. Część jednak broni historii wskazując, że w gronie zasłużonych dla Wrocławia są nadal m.in. Adolf Hitler czy Józef Stalin. Bez wątpienia to część historii miasta.