RegionalneWrocławGłogów. 6-latek wypadł z okna. Pijany ociec usłyszał zarzuty

Głogów. 6‑latek wypadł z okna. Pijany ociec usłyszał zarzuty

W Głogowie doszło do tragicznego zdarzenia. W sierpniu 2020 roku z okna drugiego piętra bloku przy ul. Wita Stworzą wypadł 6-latek. Zarzuty w sprawie narażanie dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu usłyszał ojciec dziecka.

Głogów. 6-latek wypadł z okna. Pijany ociec usłyszał zarzuty
Głogów. 6-latek wypadł z okna. Pijany ociec usłyszał zarzuty
Źródło zdjęć: © Policja
Katarzyna Łapczyńska

06.01.2021 | aktual.: 03.03.2022 03:19

Do wypadku doszło w sierpniu zeszłego roku. 6-letni wówczas chłopiec wspiął się na okno i z niego wypadł. Dziecko doznało ciężkich obrażeń ciała. Nieodpowiedzialny ojciec usłyszał już zarzuty. Prokuratura oskarża go o narażanie dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu - informuje Radio Elka.

Głogów. 6-latek wypadł z okna. Pijany ociec usłyszał zarzuty

Mężczyzna w chwili zdarzenia miał w organizmie 1,8 promila alkoholu. Przyznał się do winy. - W toku śledztwa ustalono, że w czasie zdarzenia w mieszkaniu znajdował się ojciec i jego dwóch małoletnich synów. Każda z tych osób znajdowała się w innym pomieszczeniu - relacjonuje Radiu Elka Lidia Tkaczyszyn, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy.

- Pokrzywdzone dziecko było w swoim pokoju, a ojciec spał nietrzeźwy w innym pomieszczeniu. Ustalono, że chłopiec wszedł na okno i z niego wypadł. Został znaleziony przez sąsiadów, którzy wezwali służby ratunkowe i udzielili dziecku pomocy. Doznał ciężkich obrażeń - dodaje Lidia Tkaczyszyn.

Zdaniem oskarżonego doszło do nieszczęśliwego wypadku. Fakt jest jednak taki, że ojciec poszkodowanego nie dopilnował swojego sześcioletniego syna. - Prokurator w oparciu o zgromadzone dowody ocenił, że oskarżony będąc pod znacznym wpływem alkoholu i uśpienia, nie sprawował należycie obowiązków rodzica, a więc gwaranta bezpieczeństwa dziecka. W tym stanie należało uznać, że jego zaniechanie naraziło dziecko na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu - podsumowuje Tkaczyszyn.

Mężczyźnie za skrajną nieodpowiedzialność grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. 

Zobacz także
Komentarze (0)