Dolny Śląsk. Zaniedbali i zamęczyli psa. Teraz chcą go z powrotem
Pewna rodzina z dolnośląskich Pieszyc adoptowała dwa psy - jednego psa po chwili oddała, drugiego zaś skrajnie zaniedbała. Trafił on pod opiekę Dolnośląskiego Inspektoratu Ochrony Zwierząt w fatalnym stanie. Na tym jednak nie koniec sprawy.
25.06.2020 09:14
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt otrzymał pod swoje skrzydła kolejnego, mocno zaniedbanego psa. Jak się okazało, Aleks jakiś czas temu został zaadoptowany przez jedną z rodzin z dolnośląskich Pieszyc. Wzięła ona ze schroniska dwa psy. Jednego po chwili oddała, zaś Aleksa mocno zaniedbała i zamęczyła.
Zwierzę zdołało jednak uciec z posesji i błąkało się pod sklepem spożywczym w Pieszycach. Jego widok poruszył okolicznych mieszkańców, którzy wezwali na pomoc DIOZ.
Dolny Śląsk. Zaniedbali i zamęczyli psa. Teraz chcą go z powrotem
Inspektorzy DIOZ ocenili, że pies w typie owczarka niemieckiego znajduje się w krytycznym stanie. Ma liczne, ropiejące i krwawiące rany na całej powierzchni skóry. Jest do tego skrajnie wychudzony. Ma ropne zapalenie spojówek i skrajnie przerośnięte pazury, które zaczęły wzrastać się w ciało. Do tego dochodzi postępujące zwyrodnienie stawów oraz apatia.
"Pomoc nadeszła w ostatniej chwili. Psiak otrzymał niezbędne wsparcie od obcych osób, podczas gdy jego właścicieli codziennie patrzyli na umierającą na ich oczach istotę - zaniedbaną, osamotnioną i głodną" - informuje Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt.
Aleks obecnie jest leczony przez inspektorów DIOZ. Już teraz przed zwierzęciem bardzo długi i kosztowny proces rekonwalescencji. Na tym jednak nie koniec sprawy, bo okazało się, że dotychczasowi właściciele upominają się o psa.
Dolny Śląsk. Właściciele chcą odzyskać psa
Aleks trafił pod opiekę DIOZ we wtorek. Wystarczyło kilkanaście godzin, aby jego dotychczasowi właściciele poruszyli niebo i ziemię, aby odzyskać wierzę. Inspektorzy nie zamierzają jednak wydawać czworonoga.
"W prowadzonych z naszymi inspektorami rozmowach właściciele mieli sobie niewiele do zarzucenia. Potwierdzili, że widzieli jego pogarszający się stan, jednak ostatni raz z psem u weterynarza byli ponad rok temu oraz ich zdaniem to "tylko choroba skóry” - twierdzi DIOZ.
Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt zamierza też powiadomić prokuraturę o zaniedbaniu Aleksa. Za skrajne zaniedbanie i znęcanie się nad zwierzęciem właścicielom grozić może kara nawet do trzech lat pozbawienia wolności.
Czytaj także: Wrocław. Ktoś wrzucił szczeniaki do kosza na śmieci
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.