RegionalneWrocławDolny Śląsk. Racibórz uratował Wrocław, Oławę i Opole. Zbiornik powodziowy się sprawdził

Dolny Śląsk. Racibórz uratował Wrocław, Oławę i Opole. Zbiornik powodziowy się sprawdził

Otwarto go zaledwie:pięć miesięcy temu, a już w ostatnich dniach spełnił niebagatelną rolę w ochronie przed wielką wodą. Gdyby nie inwestycja wodna w Raciborzu, wiele dolnośląskich miast, w tym również stolica regionu, przeżyłyby dramatyczne chwile.

Dolny Śląsk. Racibórz uratował Wrocław, Oławę i Opole. Zbiornik powodziowy się sprawdził
Źródło zdjęć: © Wody Polskie

22.10.2020 | aktual.: 01.03.2022 14:15

Weekendowe doniesienia o stanie rzek były niepokojące; w wielu miejscach pomiarów wodnych do stanu z lata 1997 roku, gdy woda zalała ulice Wrocławia, czyniąc ogromne szkody, brakowało zaledwie pół metra. Intensywne opady deszczu jednak spowodowały jedynie podtopienia.

Woda wystąpiła z brzegów Odry, przelewając się przez wały w Oławie, we Wrocławiu zalało tylko nadodrzańskie plaże z letnimi barami. Tymczasem, jak donosi portal TwojaPogoda, w niektórych regionach spadło nawet ponad 100 litrów wody na metr kwadratowy ziemi, co spowodowało wezbrania w dorzeczu górnej Odry i Wisły. Ratunek, według portalu, przyniósł zbiornik w Raciborzu.

"Pochłonął aż 50 milionów metrów sześciennych wody, tym samym redukując falę wezbraniową na Odrze w momencie jej kulminacji o 30 procent! Mimo że jego rezerwa powodziowa wciąż wynosiła 75 procent, to wystarczyło, aby fala powodziowa opadła nawet o metr" - informuje TwojaPogoda.

To dlatego, że 14 października prezes Wód Polskich Przemysław Daca podjął decyzję o rozpoczęciu procesu piętrzenia wody w zbiorniku przeciwpowodziowym Racibórz Dolny. Ten polder zbudowany oddany został do użytku w czerwcu tego roku. Jak informują Wody Polskie, chrzest bojowy przeszedł znakomicie. Gdyby go nie urządzono, część Oławy mogłaby się znaleźć pod wodą, tymczasem jedynie podtopiło kilka ulic w mieście, zalało garaże i drogę do Jelcza-Laskowic, woda przelała się przez wał na teren polderu zalewowego Oława-Lipki.

"Nie tylko zbiornik Racibórz Dolny, ale też zbiorniki w Nysie i Otmuchowie spełniły swoją rolę celująco, zapełniając się w 80-85 procentach. Inżynierowie pozostawili jeszcze rezerwę oraz dokonali planowanego zrzutu na wypadek dalszych opadów" - przekonuje TwojaPogoda.

Źródło artykułu:wroclaw.wp.pl
Zobacz także
Komentarze (0)