RegionalneWrocławDolny Śląsk. Koronawirus. Szpital zakaźny zbiera pieniądze na izolatki

Dolny Śląsk. Koronawirus. Szpital zakaźny zbiera pieniądze na izolatki

W placówce medycznej w Bolesławcu nie ma jak przyjmować pacjentów z koronawirusem z zachowaniem wszystkich wskazanych środków ostrożności. Miejscowy Zespół Opieki Zdrowotnej zdecydował się na desperacki gest - zbiórkę pieniędzy na polskim portalu crawdfundingowym zrzutka.pl.

Dolny Śląsk. Koronawirus. Szpital zakaźny zbiera pieniądze na izolatki
Źródło zdjęć: © zrzutka.pl | ZOZ Bolesławiec

21.04.2020 16:49

Jeśli uda się uzbierać 100 tysięcy złotych, będzie można wygospodarować i wyposażyć oddzielne sale szpitalne i zapewnić pacjentom godziwe warunki.

Na pomysł takiej metody na zapewnienia normalnego funkcjonowania placówki wpadł inspektor do spraw jakości i organizacji szpitala, Damian Sawczak. Jak inspektor wyjaśnił portalowi Nasze Miasto, to jedyne wyjście, aby można było przyjmować pacjentów z powiatu lubińskiego, legnickiego, głogowskiego, jeleniogórskiego bolesławieckiego, zgorzeleckiego, lubańskiego, złotoryjskiego, jaworskiego.

W szpitalu w Bolesławcu działał oddział zakaźny, udzielający pomocy pacjentom z odległych rejonów dawnych województw legnickiego i jeleniogórskiego. Z tego powodu placówka została zamieniona w jednoimienny szpital zakaźny, przyjmujący pacjentów zarażonych koronowirusem lub z podejrzeniem Covid 19.

Lekarze i personel medyczny skarżą się, że nie mają odpowiedniego przygotowania i sprzętu, a szpital jest nieprzystosowany na walkę z wirusem.
Przygotowanie pomieszczeń oraz zakup niezbędnego sprzętu i środków ochrony to koszt około 17 mln zł.

- Realizacja działań zmierzających do zapewnienia bezpieczeństwa nam wszystkim bez Państwa pomocy i wsparcia nie będzie możliwa - napisali przedstawiciele szpitala w apelu na zrzuta.pl. Na zgromadzenie pieniędzy organizatorzy zbiórki mają 29 dni.

Koronawirus. Państwowe placówki zdrowia na darach społeczeństwa

To już druga zrzutka na bolesławiecki szpital. Wcześniej trzeba było wyposażyć lekarzy i pielęgniarki w podstawowy sprzęt ochronny. Brakowało dosłownie wszystkiego - rękawiczek, kombinezonów, maseczek, środków dezynfekujących. Lekarze, pielęgniarki, załogi karetek i wszyscy zatrudnieni w szpitalu nie mieli dostatecznego zaopatrzenia. Teraz jest już nieco lepiej, ale nadal warunki pracy służb medycznych trudno uznać za normalne.

Od marca przez placówkę przewinęło się już niemal trzystu pacjentów z podejrzeniem Covid-19.

Informacje o zrzutce TUTAJ

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)