Bielawa. Podpalacz złapany. Wyrządził spore szkody
Policjanci z Bielawy ustalili tożsamość mężczyzny, który był odpowiedzialny za wszczynanie pożarów na terenie gminy w ostatnim okresie. Funkcjonariuszom udało się zatrzymać 30-latka, który został już zatrzymany. Straty wyrządzone przez jego działalność sięgają co najmniej 52 tys. zł.
20.05.2021 21:12
Jak informuje dolnośląska policja, niemal przed tygodniem (14 maja) na terenie Bielawy doszło do kilku podpaleń. W efekcie doszło do zniszczenia m.in. samochodu ciężarowego marki Scania, altanki ogrodowej, kosiarki znajdującej się w pomieszczeniach gospodarczych i kilku innych rzeczy.
- Na szczęście w żadnym z tych przypadków nie było zagrożenia dla życia czy zdrowia ludzkiego - informuje mł. asp. Przemysław Ratajczyk z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.
Bielawa. Podpalacz złapany. Wyrządził spore szkody
Mundurowi z Bielawy potrzebowali kilku dni, aby ustalić, kto stoi za podpaleniami. W wyjaśnianie sprawy zaangażowani zostali funkcjonariusze z wydziału kryminalnego.
Szczepienia na COVID. Lekarz ostrzega niezaszczepionych: pandemia rozkwitnie
- Na efekty ich pracy nie trzeba było długo czekać. Policjanci dotarli do nagrań z monitoringów znajdujących się w pobliżu miejsc, gdzie doszło do zniszczeń mienia. Na materiale zarejestrowanym przez kamery rozpoznali znanego im 30-latka. Pozostało jedynie zatrzymanie sprawcy - dodaje mł. asp. Ratajczyk.
30-latek został zatrzymany w miejscu zamieszkania. Mężczyzna usłyszał już zarzuty zniszczenia mienia poprzez podpalenie, za co grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
- Wartość strat, jakie wyrządził, to kwota nie mniejsza niż 52 tysiące złotych. Ponadto okazało się, że 30-latek działał w warunkach powrotu do przestępstwa, w przeszłości odpowiadał już za podobne czyny - kończy mł. asp. Ratajczyk.