Wrocław. Pożar w strzelnicy. Znamy możliwą przyczynę tragedii

Wrocław. Pożar w strzelnicy. Znamy możliwą przyczynę tragedii

Wrocław. Pożar w strzelnicy. Znamy możliwą przyczynę tragedii
Źródło zdjęć: © East News | Paweł Relikowski
Tomasz Molga
15.11.2019 13:46, aktualizacja: 15.11.2019 17:37

Dopiero w piątek rano eksperci mogli wejść do pomieszczeń spalonej strzelnicy w podziemiach Dworca Świebodzkiego we Wrocławiu. Policja i strażacy nie podają informacji na temat możliwej przyczyny pożaru. W sprawie strzelnicy pojawiły się pierwsze kontrowersje, związane z bezpieczeństwem tego obiektu.

Trwa śledztwo mające wyjaśnić sprawę tragicznego pożaru strzelnicy ulokowanej w podziemiach dworca we Wrocławiu. Klienci strzelnicy skarżyli się na ciasnotę, zadymienie i niedziałającą czasami wentylację - wynika z opinii o strzelnicy zamieszczanych w internecie. Na takie zarzuty w komentarzach właściciel obiektu szybko reagował. Zapewniał, że awarie wentylacji są usuwane.

Najbardziej prawdopodobną przyczyną tragicznego pożaru we Wrocławiu jest zapalnie się prochu, który w trakcie strzelań gromadzi się na podłodze, dowiedziała się nieoficjalnie Wirtualna Polska. - To największe ryzyko strzelnic w budynkach. Po każdym strzale około 5 proc. prochu z naboju nie ulega spaleniu, tylko ląduje na przedpolu stanowisk strzeleckich. Przy intensywnym strzelaniu już po 2-3 tygodniach tego prochu jest tyle, że byle iskra może wywołać szybko rozprzestrzeniający się płomień - tłumaczy ekspert od budowy strzelnic.

Rozmówca był we wrocławskiej strzelnicy. - Zwróciłem uwagę na bardzo słabą wentylację, wygłuszenia zrobione z palnych materiałów oraz ciasne korytarze - dodaje.

Wrocław. Właściciel strzelnicy również jest poszkodowany

Właściciel strzelnicy to znany w środowisku strzeleckim instruktor. Wiadomo, że był on wśród osób, które po pożarze trafiły do szpitala. Nie udało nam się z nim skontaktować.

Strzelnica w podziemiach dworca jest jednym z najpopularniejszych takich obiektów w regionie. Ulokowana jest w centrum Wrocławia, dysponuje arsenałem około 60 sztuk broni palnej. Od wielu lat przyciągała nie tylko profesjonalistów, ale też amatorów strzelectwa. Najtańszy pakiet strzelania zapoznawczego z pistoletem, karabinkiem i strzelbą kosztował 100 zł. Popularność takich atrakcji rośnie.

Przypomnijmy, że poszkodowanych zostało 9 osób. Strażakom i ratownikom nie udało się uratować życia ok. 40-letniego mężczyzny, który zatruł się dymem i stracił przytomność.

- O przyczynie pożaru będziemy mogli wypowiedzieć się po zakończeniu policyjnego dochodzenia - powiedział Krzysztof Marcjan z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu.

W piątek wrocławscy strażacy nie potrafili powiedzieć, czy strzelnica była ostatnio kontrolowana pod względem zabezpieczeń przeciwpożarowych. - Odpowiedzialność za stan obiektu spoczywa przede wszystkim na zarządcy obiektu. To nie jest tak, że strażacy mogą stale nadzorować tego typu miejsca - tłumaczy nam jeden ze strażaków.

Działalność strzelnic nie podlega osobnym regulacjom przepisów przeciwpożarowych. Jedynie w przypadku, gdy na miejscu znajduje się magazyn broni, obiekt dodatkowo kontroluje policja. Możliwe, że podobnie jak po tragicznym pożarze escape roomu w Koszalinie, dopiero teraz ruszy akcja kontroli obiektów.

Rośnie liczba i popularność strzelnic

Pożar w strzelnicy wybuchł w czwartek późnym popołudniem. Kilkanaście osób zdołało opuścić podziemia dworca Wrocław Świebodzki. W akcji gaśniczej brało udział 9 zastępów straży. Sama akcja należała do ryzykownych, ponieważ w objętej ogniem strzelnicy wybuchała amunicja.

Według danych serwisu Gdziestrzelać.eu w Polsce jest 440 strzelnic. Wciąż powstają nowe, bo rośnie zainteresowanie sportami strzeleckimi, wzrasta liczba członków organizacji proobronnych.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (34)
Zobacz także