Wraca sprawa Joanny z Krakowa. 100 tys. za niesłuszne zatrzymanie

We wtorek przed Sądem Okręgowym w Krakowie Joanna z Krakowa złożyła zeznania w procesie dotyczącym działań policji wobec niej w jednym z krakowskich szpitali. Kobieta domaga się 100 tys. zł zadośćuczynienia za niesłuszne, w jej ocenie, zatrzymanie.

Wraca sprawa Joanny z Krakowa. 100 tys. za niesłuszne zatrzymaniePani Joanna z Krakowa ocenia działanie policjantek na SORze
Źródło zdjęć: © Fakty TVN
oprac.  TWA
178

Chodzi o interwencję policjantów wobec pani Joanny, która trafiła do szpitala po telefonie lekarki o jej kryzysie psychicznym i przerwaniu ciąży.

Służby tłumaczyły, że głównym motywem działania było podejrzenie próby samobójczej. Według policji istniała też możliwość popełnienia przestępstwa udzielania pomocy w przerwaniu ciąży poprzez środki z nielegalnego źródła.

Proces o odszkodowanie od policji ruszył w lipcu br. Przed sądem Joanna opowiedziała o szczegółach wydarzeń z kwietnia ubiegłego roku.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Andrzej Duda odmawia MSZ. "Obejdziemy obstrukcję prezydenta"

- Skontaktowałam się z organizacją Women Help Women, która ma siedzibę w Holandii i wiedziałam, że ta organizacja przesyła drogą pocztową tabletki poronne, które są bezpieczne dla zdrowia i zalecane przez WHO. Po około 10 dniach otrzymałam przesyłkę zawierającą te leki i użyłam ich zgodnie z instrukcją - wyznała.

Jak relacjonowała, dwa tygodnie później skontaktowała się z lekarką w związku z pogorszonym nastrojem, na który - podkreśliła - wpłynęły różne problemy, w tym m.in. kryzys w związku. Podczas tej rozmowy przyznała, że wcześniej przerwała ciążę, ale, według jej relacji, wyraźnie zaznaczała, że nie ma myśli samobójczych i nie chce sobie niczego zrobić. Po tym telefonie, wraz z ratownikami do jej mieszkania weszło dwóch policjantów, którzy pytali ją o kwestię aborcji.

- Już w moim mieszkaniu padały ze strony policjantów słowa o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przeze mnie, ale jakie miałoby to być przestępstwo, wtedy nikt mi nie powiedział - mówiła.

Sprawa pani Joanny z Krakowa. "Wtedy rozpętało się piekło"

Kobieta wspominała, że w karetce nie mogła mieć swojego bagażu, w którym trzymała komputer, a policjant zabronił jej używania telefonu. Według jej relacji została wyprowadzona z karetki w asyście policji, a na SOR funkcjonariusze otoczyli ją. - Wtedy lekarze pracujący na SOR-ze powiedzieli, że dziękują policjantom, ich obecność nie jest potrzebna, bo nie zagrażam ani sobie, ani też innym osobom. (...) Wtedy rozpętało się piekło, policjanci zaczęli kłócić się z lekarzami. Zrobiło się ogromne zamieszanie - wspominała.

Pacjentka zeznała też, że po badaniu ginekologicznym w drugim szpitalu, do gabinetu - pod nieobecność lekarki - weszły dwie policjantki. Kobieta odmówiła im wydania telefonu, o który prosiły. - One kazały mi się rozebrać do naga, wykonywać przysiady i kaszleć - mówiła, przyznając, że nie wykonała tych poleceń.

Przed sądem okręgowym pani Joanna domaga się 100 tys. zł zadośćuczynienia za niesłuszne, w jej ocenie, zatrzymanie. Pełnomocnik policji w Krakowie, zawnioskował o oddalenie powództwa. W jego ocenie nie doszło do zatrzymania i brak jest podstaw, aby zasądzić odszkodowanie.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Tusk odpowiada Trumpowi. "To takie proste"
Tusk odpowiada Trumpowi. "To takie proste"
Morawiecki: Wtedy trzeba było podejmować odważne decyzje
Morawiecki: Wtedy trzeba było podejmować odważne decyzje
Nowe ustalenia w sprawie serii zabójstw w Warszawie
Nowe ustalenia w sprawie serii zabójstw w Warszawie
Wygrali wybory, ale nic z tego. Skrajna prawica w Austrii wykluczona
Wygrali wybory, ale nic z tego. Skrajna prawica w Austrii wykluczona
Zełenski zaproszony na specjalny szczyt UE w Brukseli
Zełenski zaproszony na specjalny szczyt UE w Brukseli
Jechali już w stronę granicy. Akcja polskich służb
Jechali już w stronę granicy. Akcja polskich służb
Protest funkcjonariuszy Służby Więziennej. Stawiają warunki
Protest funkcjonariuszy Służby Więziennej. Stawiają warunki
Rewolucja w paragonach? Brzoska ma pomysł dla Tuska
Rewolucja w paragonach? Brzoska ma pomysł dla Tuska
Wakacje do poprawki? Nietypowa petycja trafiła do ministerstwa edukacji
Wakacje do poprawki? Nietypowa petycja trafiła do ministerstwa edukacji
Bardzo silny wstrząs na Dolnym Śląsku
Bardzo silny wstrząs na Dolnym Śląsku
6-latka dwukrotnie zasłabła. Przedszkole nie wezwało karetki
6-latka dwukrotnie zasłabła. Przedszkole nie wezwało karetki
Brutalny napad na willę w Józefowie. Policja zabiera głos
Brutalny napad na willę w Józefowie. Policja zabiera głos