Wprowadzenie związków partnerskich jest możliwe? Tak. Padła deklaracja
Wielu Polaków bardzo by chciało, żeby zaczęła znów rządzić Platforma. Czym się zajmą politycy PO, gdy tak się stanie? Padła pewna deklaracja.
- Jeśli Platforma Obywatelska wróci do władzy, to będę dążył do tego, żeby jak najszybciej wprowadzić związki partnerskie - zapowiedział poseł PO Rafał Grupiński.
Dodał, że jego ugrupowanie zmieni także podstawy programowe, po przeprowadzonej przez szefową MEN reformie edukacji.
- Mogę ze swojej strony powiedzieć, jako konserwatywny liberał, że oczywiście będę dążył do tego, żebyśmy to jak najszybciej - po przejęciu władzy - przeprowadzili z myślą też o wielu, wielu związkach partnerskich heteroseksualnych - zapewnił w radiu TOK FM.
Znów zmiany w szkołach?
Wskazał również, że PO - jeśli wygra wybory - zmieni podstawy programowe po przeprowadzonej przez szefową MEN Annę Zalewską reformie edukacji. - Program absolutnie będzie uwspółcześniony, przede wszystkim zostanie wyprowadzony z powrotem z XIX-wiecznych, takich zacofanych ram - zaznaczył Grupiński.
Polityk PO podkreślił, że jego ugrupowanie opowiada się za powrotem do gimnazjów, ale - jak zwrócił uwagę - trzeba będzie odpowiedzieć na pytanie, "na jakim etapie jest likwidacja całej tej struktury, żeby nie robić kolejnego zamieszania przez kolejne dwa lata - strukturalnego i finansowego".
- Trzeba spojrzeć na to racjonalnie z punktu widzenia takich społecznych kosztów - ocenił Grupiński.
Zobacz także: Ubezpieczenie szkolne - fakty i mity
Platforma ma szanse wygrać?
Tymczasem w tej chwili nic nie wskazuje na to, by PO miała duże szanse na wygraną.
Poparcie dla nich spada, a dla PiS rośnie. Tak wynika z najnowszego badania CBOS.
We wrześniu na partię Jarosława Kaczyńskiego zdecydowanych było głosować o 2 punkty procentowe więcej ankietowanych, a na PO - o 1 pkt. mniej w porównaniu do badania z sierpnia.