Wpadka wiceministra. Arkadiusz Myrcha zapomniał o majątku żony
To nie koniec nieścisłości z majątkiem Kingi Gajewskiej i jej męża. Okazuje się, że Arkadiusz Myrcha, który obecnie jest wiceministrem sprawiedliwości, nie zgłosił do rejestru korzyści deklaracji majątkowej swojej żony - informuje "Fakt".
Małżeństwo posłów Koalicji Obywatelskiej - Arkadiusza Myrchy i Kingi Gajewskiej - pobiera blisko 8 tys. zł na mieszkanie w Warszawie.
Parlamentarzystom mieszkającym poza stolicą przysługuje prawo do takiego wsparcia. Wątpliwości wzbudziło jednak oświadczenie Gajewskiej z 2023 roku, w którym zadeklarowała, że mieszka w Błoniu, które znajduje się w odległości ok. godziny drogi od Warszawy. Na dodatek, razem z mężem budują w tej miejscowości dom.
Kiedy sytuacja ujrzała światło dzienne, Gajewska i Myrcha zaczęli się tłumaczyć. Najpierw Myrcha stwierdził, że przeprowadził się do Warszawy, aby móc się tam rozliczać podatkowo i zapisać dziecko do przedszkola znajdującego się nieopodal Sejmu. Następnie oboje wyjaśniali, że dom w Błoniu jest w trakcie wykańczania i nie nadaje się jeszcze do zamieszkania.
Ostatnio Kinga Gajewska podała, że dom w Błoniu otrzymała od ojca w formie darowizny, co dopiero teraz zgłosiła w sejmowym rejestrze korzyści. Jak ustaliła WP, spóźniła się z tym o blisko 400 dni.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wpadka wiceministra. Nie zgłosił danych żony
Okazuje się jednak, że to nie koniec tej historii. Teraz wyszło na jaw, że Arkadiusz Myrcha nie dopełnił wszystkich formalności związanych z majątkiem Kingi Gajewskiej. Jak zauważa "Fakt", zgodnie z przepisami, powinien w rejestrze umieścić także deklarację swojej małżonki, nawet jeśli mają rozdzielność majątkową. Tymczasem tej nie ma.
Jak zwraca uwagę dziennik, PKW wysyła do osób pełniących funkcje w państwie listy z informacją o wypełnieniu rejestru korzyści i przysłaniu jej do Komisji. Raz w roku przypomina też wszystkim o obowiązku ich uaktualniania. Zgodnie z przepisami do rejestru należy podać informacje m.in. o otrzymanych darowiznach o wartości powyżej 50 proc. najniższego wynagrodzenia za pracę. Zatem i tutaj powinien zgłosić darowiznę, jaką otrzymała jego żona.
Źródło: WP, "Fakt"