Wpadka? W Moskwie pomnik Kałasznikowa z... niemieckim karabinkiem
Odsłonięty w Moskwie pomnik Michaiła Kałasznikowa, konstruktora karabinka automatycznego AK-47, zostanie poprawiony. Okazało się bowiem, że na płaskorzeźbie u stóp pomnika widnieje rysunek techniczny niemieckiego karabinu szturmowego StG 44. Błąd odkrył historyk Jurij Paszołok, który napisał o tym na swojej stronie na Facebooku.
Autor projektu pomnika Saławat Szczerbakow zapowiedział, że w najbliższym czasie wyryty zostanie prawidłowy wizerunek. Zwrócił się przy tym do odkrywcy błędu o dostarczenie odpowiedniego schematu. Zapewnił, że zmiana to "powierzchowna niewielka procedura".
Pomnik Kałasznikowa przedstawia postać konstruktora z karabinem w ręku; figurę umieszczono na wysokim postumencie. W dolnej części pomnika znajduje się płaskorzeźba z różnymi modelami karabinka AK-47 oraz narzędziami pracy Kałasznikowa - cyrklem, ekierką i szczegółowym rysunkiem konstrukcyjnym, który przedstawia w rzeczywistości niemiecki karabin szturmowy StG 44.
Jak wskazuje rosyjskojęzyczny serwis BBC, twierdzenie, iż projektując AK-47 Kałasznikow skopiował StG 44, pojawia się regularnie, a obecnie znów aktywnie dyskutuje się nad nim w internecie. Jako argumenty wykorzystuje się tutaj zewnętrzne podobieństwo obu karabinów oraz to, że AK-47 pojawił się w czasie, gdy w wytwarzających go zakładach zbrojeniowych w Iżewsku pracowała grupa niemieckich inżynierów z konstruktorem StG 44 Hugo Schmeisserem na czele.
Zaprojektowany w 1947 roku przez Kałasznikowa AK-47 uważany jest za broń najbardziej rozpowszechnioną na świecie. Od połowy zeszłego wieku karabin wykorzystywany był we wszystkich konfliktach zbrojnych niemal na wszystkich kontynentach. Szacuje się, że dotychczas wyprodukowano ponad 100 milionów egzemplarzy automatów Kałasznikowa.
Wzniesienie w Moskwie pomnika konstruktora to inicjatywa kierowanego przez ministra kultury Rosji Władimira Miedinskiego Rosyjskiego Towarzystwa Wojskowo-Historycznego. Miedinski brał udział w uroczystym odsłonięciu pomnika. Budowę wsparł państwowy konglomerat zbrojeniowy Rostiech (Rostec).
Jego szef Siergiej Czemiezow powiedział w piątek, że wpływy koncernu Kałasznikow wyniosą w br. około 40 mld rubli (ponad 694 mln USD). Rostiech posiada 51 proc. akcji koncernu Kałasznikow.
Zobacz także: Rekordowo drogi przetarg MON. 30 mld zł za broń, której jeszcze nie ma