Wpadka szefowej "Wiadomości" TVP. Jednak wycięli Hitlera z materiału o wykładzie Donalda Tuska
W internetowej wersji "Wiadomości" TVP zdecydowano się na usunięcie wstawek wiążących Donalda Tuska z Adolfem Hitlerem oraz Józefem Stalinem. To pierwsza wpadka redaktor Danuty Holeckiej, nowej szefowej programu informacyjnego.
04.05.2019 | aktual.: 04.05.2019 12:01
Danuta Holecka jest szefową "Wiadomości" zaledwie od 1 maja. Ma podnieść oglądalność i profesjonalizm najważniejszego programu informacyjnego w TVP. Już w trzecim dniu jej urzędowania trzeba było hamować zapał jej podwładnych do piętnowania Donalda Tuska. Z internetowej wersji relacjonującej wykład Tuska na Uniwersytecie Warszawskim właśnie znikły wstawki wideo z Hitlerem i Stalinem.
W oryginalnej wersji redaktorom TVP udało się gładko powiązać Tuska ze zbrodniarzami XX wieku. Przypomniano, że w 2012 roku Donald Tusk otrzymał niemiecką Nagrodę im. Walthera Rathenaua za zasługi dla pogłębienia integracji europejskiej.
- Jej patron był zwolennikiem tezy o polskim państwie jako sezonowym, a także głównym architektem sowiecko-niemieckiego układu z Rapallo, który stał się pierwowzorem paktu Ribbentrop-Mołotow. Historyczne konotacje z tamtej epoki pobrzmiewają w wypowiedziach Donalda Tuska regularnie - komentował autor materiału w TVP Krzysztof Nowina Konopka.
Co dokładnie miało pobrzmiewać u Tuska? Pokazano wpis polityka w serwisie Twitter odwołujący się do przyśpiewki kibiców: "W wolnym mieście Gdańsku, gdzie korona w herbie jest, mamy swą drużynę, która zwie się BKS". Ten fragment materiału poprzedziły ujęcia z Adolfem Hitlerem i defiladą wojsk II Rzeszy.
TVP reaguje. Wycina wstawkę z Hitlerem
W wersji internetowej "Wiadomości" usunięto wstawki z Hitlerem i defiladą. Zamiast nich wmontowano ujęcia z Donaldem Tuskiem w sali Uniwersytetu Warszawskiego. To prawdopodobnie w reakcji na słowa oburzenia, które tuż po emisji programu posypały się w serwisach społecznościowych.
- To jest tragedia, co zrobili z programem, w którym pracowałem 11 lat. Robią to m.in. rękami ludzi, z którymi tworzyłem jedną redakcję. A rozwalono ją pod pretekstem przywrócenia rzetelności i misji - komentował Kamil Dziubka wieloletni dziennikarz "Wiadomości" obecnie pracujący w portalu Onet.
Poprawiono też błąd w infografice, dotyczącej badania poparcia dla powrotu Tuska do polityki krajowej. W TVP błędnie opisano słupki z wynikami. Na pytanie, czy Donald Tusk powinien wrócić do polskiej polityki, 43,9 proc. respondentów odpowiedziało przecząco, a 34 proc. twierdząco.
Tusk przyjechał i uderza w rząd
Piątkowe wystąpienie szefa Rady Europejskiej było jednym z najważniejszych wydarzeń dnia. - Ktokolwiek wygra w przyszłości wybory, nie może powiedzieć: Polska jest moja, nie wasza, wykluczam was ze zwycięstwa - podkreślał były premier Donald Tusk.
Omówienia tego wydarzenia nie mogło zabraknąć również w sympatyzującej z rządzącymi politykami publicznej TVP. Materiał rozpoczął się jednak od stwierdzenia, że Polacy nie chcą powrotu Tuska do polityki krajowej. Politykowi wytknięto, że przyjechał do Warszawy, by uderzyć w rząd i to w momencie, kiedy Polacy świętują.
To nie jedyne nawiązania do "niemieckości" Tuska. TVP przypomniała, że według jednego z byłych współpracowników Donalda Tuska ich wspólna partia Kongres Liberalno-Demokratyczny na początku lat 90. była wspierana finansowo przez niemieckie CDU. Ponadto kandydaturę byłego polskiego premiera na europejskie stanowisko wspierała Angela Merkel. Zacytowano też komentarz z tygodnia "Der Spiegel", że Tusk "uznawany jest przez wielu obserwatorów za łatwego w hodowli dla Merkel".
Danuta Holecka była jedną z głównych prowadzących główne wydanie "Wiadomości" TVP. Została szefową redakcji programu, aby zwiększyć jego ogladalność.