Wpadka przez brwi. Incydent na lotnisku w Poznaniu
Spostrzegawczość polskich pograniczników zgubiła obywatela Iranu, który próbował wjechać do naszego kraju jako... Ekwadorczyk. Wątpliwości funkcjonariuszy z portu lotniczego Poznań-Ławica wzbudziły brwi obcokrajowca.
Mężczyzna wpadł podczas kontroli pasażerów, którzy przylecieli rejsowym samolotem do Poznania z Aten w miniony piątek. Okazał paszport ekwadorski, ale uwagę funkcjonariusza zwróciły inne rysy mężczyzny i osoby na zdjęciu w dokumencie.
- Chodziło przede wszystkim o kształt brwi osoby stojącej przed kabiną kontrolerską. Inny był też owal twarzy - mówi Wirtualnej Polsce mjr SG Joanna Konieczniak z Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej.
Podróżny nie wypierał się próby oszustwa i przyznał, że jest obywatelem Iranu.
- Powiedział, że za ekwadorski paszport zapłacił w Atenach 300 euro. Jego celem podróży miała być Hiszpania, dokąd chcoał polecieć z Poznania. Dokument był autentyczny, a obywatel Iranu posłużył się nim metodą na tzw. "podobieństwo" - dodaje rzecznik prasowy.
Mężczyzna usłyszał zarzut przekroczenia granicy wbrew przepisom na podstawie dokumentu stwierdzającego tożsamość innej osoby. Zostanie odesłany do Grecji, ale zanim urzędnicy uporają się z potrzebnymi dokumentami, będzie mieszkał w strzeżonym ośrodku dla cudzoziemców.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl