Wpadka Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. Pomyliła Unię Europejską z Radą Europy
- Jak wizyta Komisji Weneckiej może być nielegalna? To jest ciało unijne, a my jesteśmy członkiem UE - przyznała w wywiadzie Małgorzata Kidawa-Błońska. Problem w tym, że wicemarszałek Sejmu pomyliła organizacje międzynarodowe, do których należy Polska.
16.01.2020 | aktual.: 16.01.2020 21:23
Komisja Wenecka to skrótowa nazwa Europejskiej Komisji na rzecz Demokracji przez Prawo. Jest to organ doradczy Rady Europy (a nie Unii Europejskiej) do spraw prawa konstytucyjnego, powołany w 1990 roku. W czwartek gremium wydało "druzgocącą" opinię ws. ustawy dyscyplinującej sędziów i zaapelowała do rządzących o odrzucenie nowelizacji w całości.
- Jeśli od paru lat politycy z PiS słyszą, że to prawo nie jest zgodne z prawem europejskim, że łamią trójpodział władzy, to powinni się zastanowić i zmienić prawo, żeby Polacy mogli łatwiej z sądów skorzystać. Politycy z PiS chcą mieć władztwo nad wyrokami - mówiła w TVN24 Małgorzata Kidawa-Błońska.
Do wpadki wicemarszałek Sejmu odniósł się rzecznik prezydenta. "Uprzejmie przesyłam link do zapoznania się z tym czym dokładnie jest komisja wenecka, szczególnie polecam fragment "Komisja Wenecka jest organem Rady Europy i nie należy jej mylić z instytucjami Unii Europejskiej". Nie trzeba dziękować" - napisał na Twitterze Błażej Spychalski.
Wicemarszałek Sejmu była pytana także o nadchodzącą kampanię prezydencką. - Mam wiarę w siebie i wiem, dlaczego chce zostać prezydentem. Kampania idzie takim tempem, jaki bym chciała - wyznała polityk PO.
- Przez 2 tygodnie przejechałam 7 tys. kilometrów, byłam we wszystkich regionach Polski. Spotykam się z ludźmi. Byłam w Gdańsku, Białymstoku, ciągle gdzieś jestem - dodała Kidawa-Błońska.
Na sugestię prowadzącej, że prezydent Andrzej Duda przejechał wszystkie powiaty w Polsce, a obecnie zaczął objazd od nowa, Kidawa stwierdziła, że nie liczy się "samo jeżdżenie". - Trzeba też umieć rozmawiać z Polakami. Oni chcą czuć szacunek, mają poczucie bezradności wobec systemu zdrowia, chcą czuć się bezpiecznie, Gdyby prezydent szanował Polaków, to przestrzegałby Konstytucji i słuchał Polaków, a nie robił sobie selfie - przyznała kandydatka PO.
Zobacz także
Małgorzata Kidawa-Błońska zarzuciła Andrzejowi Dudzie brak autonomii. - Do tej pory podpisywał wszystkie ustawy PiS, które dostawał z Sejmu. Chciałabym, żeby w przyszłości prezydent zachowywał się samodzielnie - przyznała w wywiadzie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło: TVN24