Kaczyński zaskoczył w Elblągu. "Z ulewy pod rynnę"
W środę Jarosław Kaczyński wybrał się do Elbląga, aby przekonywać Polaków do głosowania na jego formację. Krytykował przy tym opozycję - dostało się Rafałowi Trzaskowskiemu oraz Donaldowi Tuskowi. Przy okazji prezes PiS specjalnie sparafrazował popularne powiedzenie.
Wszystkie informacje o wyborach 2023 znajdziesz TUTAJ.
Rafała Trzaskowskiego nazwał "cieniem" oraz"pomocnikiem". Gdy ktoś z sali krzyknął, że to "giermek", prezes PiS odpowiedział, że "już nie chcę używać takiego słowa".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Krytykował Trzaskowskiego. Kaczyński zaliczył wpadkę
Następnie oberwało się także Donaldowi Tuskowi. Zdaniem Kaczyńskiego lider PO "nie ma żadnych poglądów". - Poza tym, że on ma być bardzo ważny, ma być w Europie oraz ma być "królem" - oświadczył czołowy polityk PiS.
Na tym jednak nie koniec. Kaczyński znów wrócił do krytykowania Trzaskowskiego. - To, co on wyprawia w Warszawie, to jest skrajna lewica - powiedział i dodał, że jest to "zagrożenie".
- Nie dajcie się na to nabrać, bo to, można powiedzieć, z wielkiej ulewy pod rynnę - kontynuował Kaczyński. Prezes PiS przekręcił popularne powiedzenie, które mówi o tym, że "ktoś wpadł z deszczu pod rynnę".
To nie był jedyny lapsus językowy prezesa PiS
Mówiąc o kobietach, Kaczyński nawiązał do słów marszałek Elżbiety Witek, która w sobotę na kongresie programowym PiS zarzucała Donaldowi Tuskowi, że za jego rządów sytuacja kobiet w Polsce był znacznie gorsza niż obecnie.
- Powtórzę za panią marszałek Witek, że jeżeli oni czasem mówią o "piekle kobiet", że to niby my "piekło kobiet" tworzymy, to można powiedzieć: "piekło kobiet", to było za waszych czasów - powiedział Kaczyński.
- To było przedłużenie pracy ciężko pracujących kobiet na wsi o 12 lat. 12 lat to naprawdę w życiu człowieka jest dużo, a szczególnie w tym wieku już nieco bardziej zaawansowanym, to już jest naprawdę bardzo dużo - argumentował prezes. - Ale "piekło kobiet" to na przykład było też to, że "kobita" - dodał prezes i natychmiast się poprawił: - Kobieta, przepraszam bardzo, bo to bardzo nieładnie - krygował się Kaczyński i aż uderzył się w piersi, czym wzbudził sympatię uczestników spotkania. Pojawiły się uśmiechy i brawa.
Źródło: WP Wiadomości