Trwa ładowanie...

Wpadka Andrzeja Dudy w USA. Politycy PiS wskazują winnego

Nie ustaje zamieszanie wokół słynnego zdjęcia z Waszyngtonu, na którym widać, jak Andrzej Duda podpisuje polsko-amerykańską deklarację. Dlaczego robił to, stojąc przy stole? W anonimowych rozmowach politycy PiS wskazują, że winę za tę sytuację ponosi szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski.

Wpadka Andrzeja Dudy w USA. Politycy PiS wskazują winnegoŹródło: PAP, fot: Radek Pietruszka
d263iej
d263iej

Przypomnijmy, podczas wizyty w Waszyngtonie prezydent Andrzej Duda i Donald Trump podpisali deklarację zatytułowaną "Obrona wolności i budowanie dobrobytu poprzez polsko-amerykańskie partnerstwo strategiczne". Zaznaczono w niej, że Polskę i Stany Zjednoczone łączy wspólna historia oraz zbiór wartości cenionych przez oba narody. Po podpisaniu deklaracji prezydent USA Donald Trump wrzucił do sieci zdjęcie, które wywołało prawdziwą burzę. Widać na nim, jak amerykański przywódca siedzi za stołem, a polski prezydent stoi, nachylając się nad dokumentem.

Z ustaleń Wirtualnej Polski wynikało, że podpisanie deklaracji o współpracy polsko-amerykańskiej nie znalazło się w oficjalnym programie wizyty prezydenta Polski Andrzeja Dudy w USA - scenariusz spotkania w ostatniej chwili zmieniano. Dlatego prezydent, podpisując dokument, stał.

Wskazywaliśmy, że za przygotowanie wizyt prezydenta za granicą odpowiada Biuro Spraw Zagranicznych na czele z Krzysztofem Szczerskim. To on osobiście bądź jego pracownicy na długo przed wizytą jadą do danego kraju, w tym przypadku do Stanów Zjednoczonych, po to żeby dopracować i omówić każdy szczegół wizyty.

Według naszych informacji, na pomysł podpisania deklaracji wpadł właśnie minister Szczerski. Ale planowano ją podpisać w zupełnie innym miejscu - podczas konferencji prasowej obu prezydentów. Dokument miał trafić do stojących przy pulpicie polityków. W trakcie wizyty, ktoś z polskich urzędników zmienił jednak decyzję. Strona amerykańska przystała na propozycję, ale nie była do niej przygotowana.

Zobacz także: Drwiny ze zdjęcia Andrzeja Dudy z Trumpem. Leszek Miller komentuje

Na odpowiedzialność Szczerskiego wskazują również w anonimowych rozmowach politycy PiS. Z ustaleń "Faktu" wynika, że rozmowy z Donaldem Trumpem miały być dogadywane w ostatnim momencie, a to, że prezydenci złożą podpisy pod deklaracjami, umówiono dopiero w niedzielę.

d263iej

Rozmówcy dziennika zwracają uwagę na jeszcze jedną rzecz. - Jego (K. Szczerskiego - przyp. red.) ego jest tak duże, że z tego powodu nie został za W. Waszczykowskiego szefem MSZ. Rozhulał się - mówi "Faktowi" ważny polityk PiS.

Szef gabinetu ma być w Pałacu nieformalnie nazywany "wiceprezydentem". "Uważa się za najmądrzejszego, nikogo nie słucha" - czytamy.

Przypomnijmy, do wpadki z niefortunnym zdjęciem Szczerski odnosił w środę po południu. - Myślę, że to zdjęcie ukazało się na profilu amerykańskiego prezydenta w mediach społecznościowych, ponieważ miało pokazać naturalny charakter tych rozmów, miało pokazywać dynamikę spotkania. To nie jest zdjęcie z oficjalnej ceremonii podpisywania tej deklaracji - mówi szef gabinetu prezydenta.

- Prezydent tyle razy słyszał, że będzie siedział, że postanowił postać tym razem (...) Nic się nie wydarzyło takiego, co mogłoby powodować dymisję - dodał.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

d263iej
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d263iej
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj